Wydania WG-HN


Nr 12-1 (326) • GRUDZIEŃ 2024 – STYCZEŃ 2025
17 gru 2024

Nr 12-1 (326) • GRUDZIEŃ 2024 – STYCZEŃ 2025

Drodzy Czytelnicy!

Od ilu lat w Waszych domach gości nasz kalendarz? Zawsze się uśmiecham, jak widzę go u Was najczęściej na kuchennych ścianach. Wiem, że co roku czekacie z niecierpliwością na nowe wydanie i dopytujecie się o niego, nawet dzwonicie w tej sprawie do domu kultury. Ten najświeższy na 2025 rok ma przepiękne grafiki z ziołami łąk, lasów i ogrodów, które wykonała, jak się domyślacie, nasza Marysia Mieleszko. Większość z nich można znaleźć w naturalnych stanowiskach. Kalendarz ma 12 miesięcy, nie zmieściły się, niestety, wszystkie zioła ważne od wieków dla naszego regionu. Zrezygnowaliśmy m. in. z krapiwy, pałynu i hrymotnika. Wiecie, co się kryje pod ostatnią nazwą zioła? Kocanka. Dowiedziałam się o tym niedawno. Jeśli udało mi się znaleźć (dzięki rozmowom ze starszymi paniami) nazwę używaną u nas, zamieściłam ją przy grafice obok polskiej i łacińskiej.

Mikołajkowa okładka wprowadzi Was w świąteczny nastrój. Dużo w niej radości, świątecznych akcentów i kolorów. Są uśmiechnięte dzieci z upominkami i sprawca prezentów ze śnieżną brodą. To jedna z dwóch grup bawiących się w GCK podczas Mikołajek.

Kto czeka na śnieg, łapka w górę!  Barbara była po wodzie, to grudniowe święta, jak wiadomo, muszą być po lodzie. Niech sypnie tym śniegiem na pierwsze święta, potem na drugie. Żebyśmy mogli usiąść do wieczerzy wigilijnej, kiedy pierwsza gwiazdka zabłyśnie nad zaśnieżonym Gródkiem i okolicami. Jestem ciekawa, ile osób położy sianko pod obrusem lub pod ikoną? W ilu domach zostawi się resztki wigilijne, aby w nocy mogły się nimi pożywić  dusze bliskich zmarłych? Ania Trochimczyk, z którą rozmawiałam o pieczeniu chleba, zostawia, ma też sianko pod stołem, zanosi swoim kurom i gęsiom kutię.

Nie doceniałam kiedyś malowanych bombek, które od kiedy pamiętam, zawsze wieszało się w moim rodzinnym domu na naturalnym świerku  (kiedyś bardziej pachnącym, w ostatnich latach, nie wiedzieć czemu jakoś mniej). Wszyscy mieli podobne. W tym roku wiedziona narastającym sentymentem sprawiłam sobie pudełko bombek sprzed 50 lat, które udekorują świąteczne drzewko w moim domu. A pod choinką może znajdziecie nowy bożonarodzeniowy kubek z kolekcji „Gródeckie kubki”? Są na nim kolędnicy i chatki zasypane śniegiem (pomalowane przez Marysię) i napis oczywiście w haradockiej haworce:  „Kaladniki, kaladniki, Was ….ziemlaki”.

Pieczcie pierniki, dekorujcie je lukrem, przyrządzajcie kutię. Układajcie sianko pod obrusem. I powieście na ścianie swojego domu nasz gazetowy kalendarz z ziołami. Niech magiczna moc wigilijnego wieczoru i świąt Bożego Narodzenia przyniesie Wam ciepło, spokój, radość, rodzinną harmonię i piękne wspomnienia. Niech Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością, zdrowiem i szczęściem. Życzę w imieniu redakcji WG-HN.

Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 stycznia na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl

W tym numerze między innymi:

– Felieton wstępny redaktorki naczelnej;

– Życzenia świąteczne;

– Relacja z VII sesji Rady Gminy Gródek;

– Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy w okresie międzysesyjnym;

– Podsumowanie 2024 roku w Gminie Gródek;

– Spotkania z wilkami;

– Świętujemy 11 listopada;

– Aktualności: Charytatywna akcja strażaków; Michał Hawryłyszyn w Mołdawii; „Dla mnie się podoba”, czyli gotowanie u „Alebabek” w Słuczance;

– „Nasi dzielnicowi”  – Rozmowa z Patrykiem Marcińczykiem i Kamilem Ignatiukiem;

– Apel GOPS do mieszkańców Gminy Gródek;

Wieści z GCK: Kabaret Fifa-Rafa w Gródku; Od Bacha do Gershwina; Scenki na przeglądzie obrzędów; O naszym albumie w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej; Koncert z cyklu „Z klasyką przez Polskę”; Kreatywne i rodzinne Mikołajki w GCK; „Cicho…sza” w drodze;

– Wieści z Biblioteki: Spotkanie autorskie z Maciejem Torebko; Powiatowy konkurs literacko-plastyczny;

– Wieści szkolne: Święto Szkoły w Gródku; Natalia – laureatką konkursu; sukcesy unihokeistek z Gródka;

– Zdjęcia z przedszkolnych Mikołajek;

– „Chleb z pieczki” – Rozmowa z Anną Trochimczyk ze Słuczanki;

– „Cieszymy się, że tak to się rozkręciło” – Rozmowa z Martą i Mateuszem Pankiewiczami;

– Historyczne Impresje o Ziemi Gródeckiej i jej mieszkańcach (16);

– W ogrodzie i kuchni: Odcinek dziewięćdziesiąty czwarty. Świąteczny kisiel z żurawiny;

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

Redaktorka naczelna WG-HN Dorota Sulżyk

Facebookyoutubeinstagram

Nr 11 (325) • LISTOPADA 2024
15 lis 2024

Nr 11 (325) • LISTOPADA 2024

GAZETA W FORMACIE (PDF, 12,3 MB) – POBIERZ

Drodzy Czytelnicy!

Ta poważna inwestycja, którą widzicie na okładce, to  pierwsza w naszej gminie biogazownia rolnicza w Waliłach-Stacji. Przekształca odpady organiczne pochodzące z gospodarstwa rolnego w biogaz. O drodze do jej powstania, działaniu opowiadają Marcin i Agnieszka Wojcieszukowie.

Ostatnio w jednym z podcastów, której gościnią była psycholożka Natalia de Barbaro rozmowa dotyczyła interpretacji tego, co nosimy w torebkach. Zaczęła się od kasztana. Na pozór jest bezużyteczny, ale tak naprawdę to symbol czegoś ważnego. Zatrzymujemy się przy drzewie, schylamy się po kasztan podczas spaceru, podnosimy go, gładzimy, wkładamy do torebki lub kieszeni. Jesteśmy „tu i teraz”, spędziliśmy chwilę przy drzewie pomiędzy naszymi goniącymi myślami. Chyba od zawsze schylam się jesienią po te kasztany, wierząc, że to takie małe amulety, dzięki którym spotka mnie szczęście. I z tą irracjonalną wiarą co roku podnoszę je z ziemi, cykliczność natury jest piękna, daje poczucie bezpieczeństwa. Jedna z rozmówczyń przyznała się, że bardzo przeżyła, jak okazało się, że przegapiła moment zbierania kasztanów. Myślę, że to nie grozi tym, którzy tak jak ja chodzą do pracy na piechotę lub jeżdżą rowerem. Oczywiście wiem, że jestem szczęściarą, że mogę sobie na to pozwolić (może nie codziennie, ale często), ale nie wszyscy mają do pracy 2 km. Kasztany zbierałam w tym roku po drodze na ul. Białostockiej i Cmentarnej, kiedy chodziłam zrobić fotkę „Końskiej Górce”. Nie wiem, czy wiecie, że był tam przed wojną niewielki cmentarz niemiecki. Trudno znaleźć o nim jakiekolwiek informacje, kilka wypowiedzi znajdziecie w tym numerze w króciutkim wywiadzie, ale jeśli moglibyście coś dodać, proszę o kontakt.

Wracając do drogi i spacerowania. Polecam praktykowania mindfulness – skupianie swojej uwagi na byciu tu i teraz. Uważność można praktykować też w ruchu. Zamiast podczas spaceru rozmyślać o tym, co wydarzyło się wczoraj i wydarzy za godzinę, słuchać podcastu czy muzyki, skupiamy się na tym, co jest obecne tu i teraz, doświadczaniu chwili.  Rozglądamy się po swoim otoczeniu, obserwujemy drzewa, domy, ludzi, przyglądamy się niebu, zbieramy kasztany. Myślałam w kontekście naszej gminy, że my też nie mamy tak źle, jeśli chodzi o kontakt z naturą. Poruszałam ten temat w rozmowie z Kasią Kuźmicz, która opowiadała o swoim życiu w raju. Ale, co odpowiedziała, dowiecie się z opublikowanego wywiadu.   

Następny numer z kalendarzem ukaże się ok. 20 grudnia. Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do końca listopada na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

W tym numerze między innymi:

Felieton wstępny redaktorki naczelnej;

Relacja i fotorelacja z akcji charytatywnej „Gramy dla Moniki, Mateusza, Niebianki i Teatru Latarnia”;

Relacja z VI sesji Rady Gminy Gródek;

– Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy w okresie międzysesyjnym;

– Aktualności: „Drewno i zioła- powrót do przeszłości”; Kakao z Vegushką; Biogazownia w Waliłach-Stacji;

– „Biogazownia to taka betonowa krowa” – Rozmowa z Marcinem i Agnieszką Wojcieszukami;

Marsz Pamięci;

– „Jadę na powódź, bo potrzebują ludzi” – Rozmowa z Justyną Radel;

– Apel GOPS do mieszkańców Gminy Gródek;

Otwarcie Ogrodu Społecznego – relacja i fotorelacja;

Wieści z GCK: Magda w Iławie; wykład i prezentacja „Marszałek Koronny – żywot Aleksandra Chodkiewicza”; Bal dyni po raz drugi;

Wystawa monideł;

– „Życie w raju” – Rozmowa z Kasią Kuźmicz – Vegushką;

– Gródecki akcent na francuskim szafocie;

– Wspomnienia o szkole Aleksandra Lebiedzinśkiego;

– Cmentarz niemiecki na Końskiej Górce;

– W ogrodzie i kuchni: Odcinek dziewięćdziesiąty trzeci. Przesądy;

– „Ku pamięci” – wpisy z pewnego pamiętnika;

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

Redaktorka naczelna WG-HN Dorota Sulżyk

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 10 (323) • PAŹDZIERNIK 2024
10 paź 2024

Nr 10 (323) • PAŹDZIERNIK 2024

GAZETA W FORMACIE (PDF 8MB) – POBIERZ

Drodzy Czytelnicy!

Poznajecie okładkowe kwiaty? Tak, to słonecznik bulwiasty, czyli topinambur. W naszej (i nie tylko) gminie często spotykana przy drogach,  na łąkach czy nieużytkach. Gosia Serafin, z którą krótki wywiad na temat jej pasji publikujemy w tym numerze, zrobiła to zdjęcie w Waliłach Dworze. Lubimy rozmawiać z Wami o Waszych zainteresowaniach. Na pytanie, co robić, gdy rolki stają się pasją, odpowiadają Agnieszka Litwin i Małgorzata Czapnik.

A wracając do topinamburu… Ta roślina przywędrowała do nas z Ameryki Północnej. Prawdopodobnie  poza uprawami pojawiła się w II połowie XIX w., a jej inwazyjne rozprzestrzenianie rozpoczęło się około 1900 roku. Nie wiem, czy wiecie o tym, że bulwy topinamburu są bardzo zdrowe, soczyste i nadają się do celów kulinarnych. Mają delikatny, słodkawy smak, który może nieco przypominać orzechy lub karczochy. Jednym z najprostszych, a zarazem najpopularniejszych dań z topinamburu są frytki. Warzywo należy starannie oczyścić z ziemi i umyć, następnie wystarczy je pokroić, wrzucić na rozgrzany olej i smażyć trochę dłużej niż tradycyjne ziemniaki. Dla mnie to na razie teoria, ale mam chrapkę na takie frytki.

Mam kilka takich słoneczników w swoim ogrodzie, wiem, że niektórzy ogrodnicy się ich boją, bo mając odpowiednie warunki, potrafi nieźle się namnożyć. I chociaż patrzę na swój biedny ogród z bólem z powodu tegorocznej suszy, to jednak z nadzieją myślę już o wiośnie i o karmieniu swoich roślin drogocennym kompostem.

Zerknijcie koniecznie na relację z ostatniej sesji, żeby zrozumieć jak ważne jest posiadanie kompostownika z punktu widzenia odbioru odpadów. Nie dość, że zapłacimy o 3 zł mniej od osoby za miesiąc z tytułu kompostowania, to przyczynimy się do tego, że w naszej gminie o ¼ nawet może spaść ilość odbieranych śmieci w porównaniu z obecną sytuacją. Ludzie pakują do worków trawę, liście, z których można przecież uzyskać naprawdę cudowny nawóz zwany „czarnym złotem”.

Przed nami czas grabienia liści i powiem Wam, że październik to dobry miesiąc na założenie kompostownika. Do kompostowania możemy wykorzystać: wspomniane liście, resztki owoców i warzyw, skorupki jaj, fusy od kawy i herbaty, resztki płynnego jedzenia, umyte skórki owoców cytrusowych i bananów, skoszoną trawę, igły sosnowe, kwiaty, gałązki, liście roślin doniczkowych lub domowych, ściółkę małych roślinożernych zwierząt domowych, ziemię doniczkową, tekturę, karton, papier niezadrukowany, popiół drzewny. Nie wrzucamy na kompostownik m.in.: nabiału, resztek mięsa i ryb, roślin zaatakowanych chorobami, nasion roślin inwazyjnych, odchodów psów, kotów, ludzi, pieluch i materiałów higienicznych, popiołu z pieca węglowego. Co do kompostowania, to trochę podpowiedzi znajdziemy na opublikowanym na 2 stronie plakacie. Jedno jest pewne, dobrze prowadzony kompostownik nie śmierdzi. Zobaczycie, jak odwdzięczą Wam się rośliny zasilane tym cudownym nawozem.

Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 października na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

W tym numerze między innymi:

Felieton wstępny redaktorki naczelnej;

Apel o rozsądek! Apel o odpowiedzialne podejście do obowiązków wynikających z gospodarowania odpadami w naszej gminie;

Relacja z V sesji Rady Gminy Gródek;

– Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy w okresie międzysesyjnym;

Sprawy samorządowe: Otwarcie drogi w Załukach,; „Stwórzmy lepszy świat” – akcja sprzątania świata; Warsztaty ze strażakami z Litwy;

– Inwestycje Gminy Gródek;

Po wyborach w sołectwach (Lista nowych sołtysów);

– „Niebezpieczne gniazda (szerszeni i os)”– rozmowa z Michałem Cywoniukiem – prezesem OSP Gródek;

Wieści z GCK: Będziemy mieć Izbę Pamięci w Gródku; Tygodniowy plan zajęć GCK w Gródku; o spektaklu „Wróg”;

– Rozpoczęcie roku szkolnego – fotorelacja;

– Wieści z Biblioteki: Narodowe Czytanie 2024; Podsumowanie konkursu „Zabierz książkę na wakacje”;

Turniej tenisa ziemnego „Orlik Open 2024”;

– Aktualności: m.in. Aktywne seniorki; „Turysta z Podlasia” w Gródku; Dzień Działkowca; Spotkanie po 40 latach; „Zapraszamy na Wyżary”;

– „Gdy rolki stają się pasją” – Rozmowa z Agnieszką Litwin i Małgorzatą Czapnik;

– „Śpiewam i fotografuję” – Rozmowa z Małgorzatą Serafin;

Historyczne Impresje o Ziemi Gródeckiej i jej mieszkańcach (15): Przywołanie do porządku;

– „Siły życia” – reportaż o Mieleszkach;

– Tak to było: Dawne życie Żydów;

– W ogrodzie i kuchni: Odcinek dziewięćdziesiąty drugi. Słodkie brzoskwinie;

– „Opieka wytchnieniowa” w Hospicjum w Makówce;

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

Redaktorka naczelna WG-HN Dorota Sulżyk

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 9 (323) • WRZESIEŃ 2024
13 wrz 2024

Nr 9 (323) • WRZESIEŃ 2024

GAZETA W FORMACIE PDF (13MB) – POBIERZ

Drodzy Czytelnicy!

Na wrześniowej okładce fragment inscenizacji dawnego wiejskiego wesela. Przez wieś Waliły przejeżdżają na furze Państwo Młodzi wraz ze Starszymi. Za chwilę zatrzymają się przed tzw. „bramą” zrobioną przez chłopaków ze wsi. Nie przejadą, dopóki nie wysłuchają życzeń i nie zapłacą (butelką lub dwiema). Zwyczaj związany z „bramami” jeszcze ciągle jest aktualny w niektórych miejscach. Ale kto jedzie dziś do ślubu furmanką? Wiele wiejskich zwyczajów pokazanych w przedstawieniu 24 sierpnia minęło bezpowrotnie. Jak powiedziała pani Irenka: – Nasze pokolenie jeszcze o nich pamięta, ale nasze wnuki już nie. Bardzo podobało się jej wnukowi, który nie spodziewał się, że tak właśnie mogły wyglądać kiedyś wesela. Wiele osób obecnych na wydarzeniu w Waliłach zwracało uwagę na wartość edukacyjną inscenizacji, podkreślając, że koniecznie trzeba przekazywać młodym dawne zwyczaje, najlepiej właśnie w taki atrakcyjny sposób. Bo czytanie o tym i oglądanie na zdjęciach to nie to samo. Dawne kilkudniowe wesela angażowały całą wiejską społeczność, to nie to samo, co dziś, kiedy idzie się do knajpy na kilka godzin na weselną zabawę. – Wiasiela byli u Maładoj, pałtara dnia i zabawa wioskowa u Maładoho. Rabili bramy, hulali, ceła wioska hulała i pad woknami, wyraby usie swaje, swaja harełka. Babulki przychodzili pacikawicca Maładymi, uhladacca, siadali na ławaczkach i pryhladalisia jak Maładyja hulajuć. – wspominał Janek Karpowicz. Potem były poprawiny i jeszcze tydzień później „padwiasiołak”.

Kiedyś każda para po ślubie zamawiała ślubny portret – monidło. Wystawę tych portretów (ponad siedemdziesiąt) możemy oglądać na waliłskich płotach. Najstarsze z początku XX wieku, najmłodsze z lat 80. Patrzą z nich na nas młodzi ludzie pełni marzeń, planów, w pięknych sukniach ślubnych i garniturach, z różnymi fryzurami. Z ogromnym sentymentem i wzruszeniem przyjęłam tę wystawę, z zainteresowaniem śledziłam, jak na przestrzeni lat zmieniała się moda. Każdy z Was będzie mógł obejrzeć te monidła, ponieważ  powędrują za jakiś czas do kolejnych miejscowości naszej gminy.

            Pewnie wiele osób zastanawiało się, co z tych dawnych zwyczajów pojawiło się na ich weselach. Na moim (w sali gródeckiej remizy strażackiej) w połowie lat 90. był swat przepasany białym płótnem, siedząca za stołem fałszywa para Młoda, elementy darzenia połączone już z oczepinami. Nie było już korowaja, nie dostałam posażnej skrzyni – sunduka. Chociaż ten ostatni okazał się ważny w moim życiu.

Więcej na temat weselnej inscenizacji przeczytacie w tym numerze, który wyjątkowo obfituje w artykuły na temat wakacyjnych wydarzeń. Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 września na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

 

W tym numerze między innymi:

Felieton wstępny redaktorki naczelnej;

Relacja i fotorelacja z  uroczystego otwarcia budynku Urzędu Gminy Gródek;

– Aktualności: m.in. Święto wsi Zubry; Piknik charytatywny – GKS dla Teatru Latarnia;

– Siabrouskaja Biasieda– relacja i fotorelacja;

Spotkanie z Darią Szarejko-Worobiej;

– Dawne wiejskie wesele w Waliłach- reportaż i fotorelacja;

– Partnerstwa Lokalne w Gminie Gródek – wypowiedź Magdy Łotysz (koordynatorki projektu);

– Korowaj weselny – warsztaty pieczenia korowaja i przepis;

– Dożynki Gminne – relacja i fotorelacja;

– Zabawa w Królowym Moście;

– Wakacje: Gryfiki w Ełku; Półkolonie w GCK; Wakacyjny Turniej Tenisa Ziemnego, Wędrujące „Kaliśniaki”;

Targ Staroci na Gdybalni;

– „Lubię ludzi” – Rozmowa z Danutą Garkowską;

Historyczne Impresje o Ziemi Gródeckiej i jej mieszkańcach (14): Rzeczne smutki;

– „W życiu miałam szczęście do cudownych ludzi” – Wspomnienia pani Raisy Dylko;

– Rozmowa z Babcią o Bieżeństwie – rozmowa Michała Adama Kiszkiela z babcią Lubą;

– „Ogród pani Ani” – reportaż o Annie Zawadzkiej i jej ogrodzie;

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

Redaktorka naczelna WG-HN Dorota Sulżyk

Facebookyoutubeinstagram

Nr 7-8 (322) • LIPIEC – SIERPIEŃ 2024
25 lip 2024

Nr 7-8 (322) • LIPIEC – SIERPIEŃ 2024

GAZETA W FORMACIE PDF PDF, 10MB – POBIERZ

Drodzy Czytelnicy!

Z czym Wam kojarzy się Góra Zamkowa? Moje powroty w to miejsce to przede wszystkim wtorkowy rynek (chociaż nie pamiętam konkretnych zakupów z zadaszonych stołów od strony budynku masarni, bo targ z towarami rolnymi mnie – kilkuletnią i potem kilkunastoletnią dziewczynę kompletnie nie interesował), ognisko studenckie w Noc Kupały na początku lat 90 i wykopaliska archeologiczne. 30 lat temu byłam jedną ze studentek pomagających przy tych pracach. Skrupulatnie i bardzo delikatnie oczyszczałyśmy z Anią, Grażyną i Ewą  wykopane skorupy. Tę czynność moja babcia nazwała myciem „pasudy”. Ciągle ktoś przychodził, oglądał, pytał. Starsi gródec­czanie pochylali się nad wykopem i ze znawstwem tematu komentowali: Znaleźli już złoto? Gdyby złoto znaleźli, to wy by już tu nie kopali. Pojechaliby z tym bogactwem. Kiedyś na tej górze cały garnek wykopali, z przykrywką, z uszami, pełny. Wyje­chali i już nie wrócili. Jedna z mieszkanek domu u podnóża Góry dorzucała: – A co oni archeolodzy tu znaj­dą? Tu i krowy z PGR-u były i cement mieszali. Temat wykopalisk był wtedy naprawdę gorący w naszym Gródku, wszyscy czekali na wiadomość o złotych skarbach. Nawet w autobusie jeden z pasażerów zagadnął mnie:

A u nas w Gródku wykopa­liska, słyszała pani? Ale oni w złym miejscu kopią. Powinni kopać koło studni. Syn kiedyś grot tam znalazł. Jeden z Błotnej, jak dom stawiał, to księgę zamkową wykopał, ale nikomu nie chciał pokazać. Mówiłem kolegom w pracy, że może by tym archeologom trochę pomóc kopać. A oni od razu: Chcesz złoto znaleźć? Im tylko złoto w głowie, a przecież i inne skarby są. (Wszystkie wypowiedzi pochodzą z mojego reportażu sprzed 30 lat.)

To miejsce ożyło 15 czerwca wraz z wydarzeniem Jarmark na Górze Zamkowej. Na wzgórzu swój obóz rozbiło  Podlaskie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych „Trzaskawica”, które przybliżało dawne wieki w bardzo interesujący sposób. Rekonstruktorzy w średniowiecznych strojach przywołali pradawny klimat Góry Zamkowej. W tym numerze przeczytacie rozmowę z prezesem „Trzaskawicy”  Mariuszem Koniecznym, jak się okazuje – mieszkańcem naszej gminy.

 

Ostatnio natknęłam się na informację, która zmieniła moje podejście do prac ogrodniczych i grzebania się w ziemi. No cóż, miłośniczką pielenia nigdy nie byłam, ale kiedy przeczytałam w książce Katarzyny  Bellingham, że w trakcie sadzenia, pikowania, odchwaszczania poprzez kontakt z ziemią mamy kontakt z bakterią glebową Mycobacterium vaccae, która powoduje uwalnianie serotoniny (hormonu szczęścia) w organizmie, pokochałam je całym sercem. Kasia Choruży, która opowiada w tym numerze o swojej Prynuce, wyglądała na bardzo szczęśliwą osobę, a  prace ogrodnicze w gospodarstwie agroturystycznym nie są jej obce. Także, Kochani zachęcam do grzebania się w ziemi, bo to kolejny sposób na bycie szczęśliwym!

Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 sierpnia na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

W tym numerze między innymi:

Felieton wstępny redaktorki naczelnej;

Relacja i fotorelacja z  III absolutoryjnej sesji Rady Gminy Gródek;

Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy Gródek w okresie międzysesyjnym;

– „WG-HN pyta, Wójt odpowiada” Absolutorium;

– Odpowiedź Wójta na list dotyczący Góry Zamkowej;

– Jarmark na Górze Zamkowej – relacja i fotorelacja;

Historia zamku w Gródku;

– Kupalnoczka w Załukach – relacja i fotorelacja;

– Wieści z GCK:  Wydarzenia w lipcu – plakaty; Partnerstwa lokalne w Gminie Gródek;

– „Trzaskawica” – rozmowa z Mariuszem Koniecznym – prezesem Podlaskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji historycznych Trzaskawica;

– Wieści z Biblioteki: Spotkanie z Grzegorzem Kasdepke; Spotkanie autorskie z Panem Poetą; Konkurs „Mój ulubiony bohater książkowy”;

– Wieści szkolne: Podsumowanie roku szkolnego; Wizyta trzecioklasistów w nowym Urzędzie Gminy; Talenty i zainteresowania w kl. IIIa; Wycieczka do Wierobi; Turniej w Czechach; Moje Małe Mistrzostwa Polski;

Festyn Kolorów w Załukach – święto radości i wspólnoty;

– Podsumowanie sezonu 2023/2024 w GKS Gródek – rozmowa z Danielem Owerczukiem (wiceprezesem GKS Gródek);

– „Idę w dobrą stronę” – reportaż o Prynuce ze Skroblak;

Cykl W ogrodzie i kuchni: „Odcinek dziewięćdziesiąty pierwszy. Jak uprawiać ogród w zgodzie z naturą”;

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 6 (321) • CZERWIEC 2024
13 cze 2024

Nr 6 (321) • CZERWIEC 2024

GAZETA W FORMACIE PDF (15 MB)

Drodzy Czytelnicy!

Kiedy oddajemy gazetę do druku, pracownicy Urzędu Gminy przenoszą się do nowej siedziby. Już jest – piękna, duża, wygodna, nowoczesna, ale pasująca do naszego Gródka, naprawdę zacna wizytówka miejscowości. Jeszcze rok temu trudno było sobie wyobrazić, jak będzie wyglądał ten nowy budynek. Łatwiej chyba wybudować nowy od podstaw niż rozbudować istniejący. Po starym zostały tylko zdjęcia i wspomnienia. O tych dawnych czasach pisze w swoim tekście wójt Wiesław Kulesza, przypominając inicjatorów budynku z lat 1968-1969. Upłynęło dużo wody w naszej, tutejszej rzece Supraśli – jak to określa wójt, zanim wyrósł nowy urząd. To wszystko dzięki staraniom wielu ludzi i oczywiście ogromnym pieniądzom pozyskanym w ramach dotacji. Szukajcie pretekstu, żeby odwiedzić nową gminną siedzibę. Może trzeba wyjaśnić jakąś sprawę związaną z podatkami lub śmieciami? A może czas na wyrobienie nowego dowodu? Bo Urząd Stanu Cywilnego też  tu jest.

Maj przyniósł nam album ze zdjęciami Konstantego Kuźmina. Długo nad nim pracowaliśmy i ze wzruszeniem trzymaliśmy w rękach pachnący jeszcze drukarską farbą egzemplarz. Cenna, w dodatku pięknie wydana publikacja! Może nie wypada wychwalać mi tu jej pod niebiosa, bo razem z Magdą Łotysz i Radkiem Kuleszą przygotowywałam ją do druku, ale mój mąż Jurek Sulżyk napisał do „Czasopisu” sympatyczną obszerną recenzję (publikujemy ją w tym numerze) z wieloma refleksjami na temat dawnych fotografii. Po jej przeczytaniu, na pewno będziecie chcieli mieć u siebie album ze zdjęciami Konstantego Kuźmina. Czytamy w niej: „Oprócz ogólnego, uniwersalnego, charakteru zbioru zdjęć Konstantego Kuźmina, ważna także jest ich intymność, bliskość dla niemałej przecież społeczności Gródka i okolic. Dla nich bowiem twarze na fotografiach często nie są anonimowe, a miejsca nietrudne do zlokalizowania. Choć wielu z tych osób nie ma już wśród żywych, a i otoczenie zmieniło się nie do poznania, wciąż są to „bliscy” ludzie i „bliskie” miejsca.”

W maju tego roku mija 80. rocznica bitwy pod Monte Casino, w której walczyli również żołnierze z naszej gminy. W kilku materiałach przypominamy ten temat. Pamiętam, jak pan Jerzy Naliwajko śpiewał dawno temu na scenie naszego domu kultury drżącym głosem piosenkę „Czerwone maki pod Monte Casino”. Kwitły maki jak w 1944 r. zdobywał wzgórze. Maki to ulubione kwiaty Marysi Mieleszko. Może już je namalować z zamkniętymi oczami. W końcu udało się ją namówić na wywiad. Rozmawiałyśmy o malowaniu maków, kogutów, ptaków na płótnie, kufrach, meblach, sukienkach. Kilka tygodni temu pojawiły się kubki z nową grafiką Marysi i oczywiście jej ukochanymi polnymi kwiatami. Miała przyjść na chwilę do pracy w GCK, a została na 33 lata. Na nasze szczęście.

Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 25 czerwca na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna WG-HN

 

W tym numerze między innymi:

Felieton wstępny redaktorki naczelnej;

Relacja i fotorelacja z I i II sesji Rady Gminy Gródek;

Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy Gródek w okresie międzysesyjnym;

Sprawy samorządowe: „Sztafeta pokoleń” – o nowym i dawnym budynku UG Gródek;

– Aktualności: Walne zebranie w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym „Boryk”; Pierwsza w historii „Zarzeczańska Potupajka”;

– „Cukierki od pana Szwarcberga” – inicjatywa z okazji Dnia Dziecka związana z cukierkami z przedwojennej żydowskiej fabryki w Gródku;

– „Boks uczy pokory” – rozmowa z Bartoszem Lechem z Załuk;

– „Odnaleziony świat Konstantego Kuźmina” – recenzja albumu „Fotografie Konstantego Kuźmina”;

– Wieści z GCK: Album „Fotografie Konstantego Kuźmina”; Nowe kubki promocyjne; Fitness dla seniorów; Pokazy z akrobatyki i tańca towarzyskiego”; Wydarzenia w czerwcu – Plakaty; Partnerstwa lokalne w Gminie Gródek;

– Wieści z Biblioteki: „Od deski do deski” – jak powstaje książka; Fascynujący świat baśni;

– Wieści szkolne: Konkursy fotograficzne; Wycieczka do Łodzi; Turniej unihokeja w Chudku;

– „Maki namaluję z zamkniętymi oczami” – rozmowa z Marią Mieleszko – lokalną artystką i instruktorką GCK;  

– „Tabliczka na Monte Casino” – rozmowa z Tadeuszem Filipczukiem;

– „Żołnierz spod Monte Casino” – wspomnienie Jerzego Naliwajki;

– Monte Casino – o bitwie i poległych żołnierzach z Gminy Gródek pisze Ewa Bozik;

– Zmarł profesor Jerzy Muszyński;

– Cykl Janusza Cimochowicza Tak to było. „Kuchnia żydowska cz. II”;

– Informacje z GOPS;

Cykl Barbary Niczyporuk W ogrodzie i kuchni: „Odcinek dziewięćdziesiąty. Fasolka szparagowa – tradycyjny smak lata”

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 5 (320) • MAJ 2024
15 maj 2024

Nr 5 (320) • MAJ 2024

GAZETA W FORMACIE PDF (15 MB)

Drodzy Czytelnicy!

W lutym ukazała się  książka Anety Prymaki- Oniszk pt. „Kamienie musiały polecieć. Wymazywana przeszłość Podlasia”, podejmująca bardzo ważny dla naszego regionu temat. Książka bardzo osobista, szczera, odważna, odzierająca tę naszą tolerancyjną wielokulturowość, którą tak bardzo się chełpimy. Na pierwszym premierowym spotkaniu w Białymstoku było tak dużo ludzi, że nie wszyscy zmieścili się w klubie Zmiana Klimatu. Takiej frekwencji nikt nie pamięta. Mieliśmy okazję gościć autorkę i u nas, a zapis rozmowy, którą miałam przyjemność poprowadzić, publikujemy w tym numerze.

Po przeczytaniu książki zaczęłam przypominać sobie historie moich niektórych rozmówców o czasach tuż powojennych. Wspominali o bandach, leśnych, AK, rabusiach (różnie ich nazywano). W naszej gminie głównie byli to „każuszniki” i „sałaninniki”, którzy rabowali, wykorzystując sytuację. Nierzadko okazywali się nimi sąsiedzi z okolicznych wsi. Kiedyś poszłyśmy razem z Anetą Prymaką na rozmowę do pana Anatola Porębskiego, który opowiadał jak kobieta podczas najścia bandy rozpoznała swego chrześniaka z sąsiedniej wsi. Pan Włodzimierz Szeremeta z Królowego Stojła wspominał 9 lat temu: „U grudniu 45 roku wiarnuusia ja da chaty z frontu. Pryszli Akoucy, skazali, że „cywilowi nie należy się nosić wojskowego ubrania” i zabrali mnie hanawicy i boty.”

Tak jak autorka wspominała – bardziej tragiczne zdarzenia omijały m.in. naszą gminę. Skala była ogromna m. in. w rodzinnej wsi jej dziadków- Łosośnie i jej okolicach na Sokólszczyźnie. Bandy wielokrotnie wchodzą do domu jej babci, straszą, grabią, wcześniej zabijają dziadka.  Do tej pory nie zdawałam  sobie sprawy, że odbywało się to aż na taką skalę.

Aneta często porusza temat  „wyjazdów do raju”, czyli do Związku Radzieckiego. Bardziej go sobie uświadomiłam dopiero wtedy, kiedy zaczęłam zajmować się naszą gazetą. Ale nie słyszałam o zastraszaniu, mieszkańcy Chomontowiec nawet się zbuntowali, wygonili ze wsi tych, którzy przyjechali namawiać na opuszczenie wioski. Ludzie, zwłaszcza biedni,  wyjeżdżali, bo obiecano im ziemię, gospodarstwa, dobrobyt. Teraz się baczniej przyglądam temu tematowi. Pan Jan Tarasewicz ze Słuczanki – bohater tekstu z tego numeru powiedział mi podczas rozmowy, że wyjechało prawie pół wioski. Byłam bardzo zaskoczona tym faktem. Ich rodzina została: „Baćko nie wyjażdżau, tut astalisia. Ciahnucca z małymi dziećmi nie było sensu. Razkoszy nidzie nima.”

Mój wspomniany rozmówca pan Tarasewicz skończy jesienią 96 lat, a w tamtym roku jeszcze jeździł ciągnikiem, orał, kosił, hektar zboża zasiał własnymi rękami… Panie Janku! dużo zdrowia i radości z życia.

Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 maja na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

 

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna WG-HN

 

W tym numerze między innymi:

Życzenia wielkanocne;

Felieton wstępny redaktorki naczelnej;

Relacja i fotorelacja z LIX sesji Rady Gminy Gródek – ostatniej VIII kadencji;

Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy Gródek w okresie międzysesyjnym;

Sprawy samorządowe: Poprawa zdolności służb przeciwpożarowych i ratowniczych; „Mali strażacy czystego środowiska” – Dzień Ziemi;

Co dalej z Borykiem? Odpowiadają Nadleśniczy Nadleśnictwa Waliły Janusz Samociuk i Wójt Gminy Gródek Wiesław Kulesza;

– Aktualności: Piesza pielgrzymka Gródek – Supraśl; Szkolenie dla Kół Gospodyń Wiejskich w Bielewiczach; Gryfiki na Niegocin CUP; Współpraca dla lasu (o spotkaniu integracyjnym „Zespołu Lokalnej Współpracy w nadleśnictwie Waliły”);

– „Nasze szczeniaki bardzo dobrze rokują” – rozmowa o psach ratowniczych z Michałem Cywoniukiem i Adamem Krysiukiem z OSP w Gródku;

– Wieści z GCK: „Haradockaja kuryca i haradocki piewień” (kubki promocyjne); Spektakl „Mała Pasja…” na scenie widowiskowej GCK; Fotorelacja ze spotkania z Anetą Prymaką; informacje i ogłoszenia z GCK;

– Wieści z Biblioteki: DKK i spotkanie autorskie z Barbarą Korytkowską; Akcja „Żonkile” w bibliotece; Lekcja biblioteczna o Julianie Tuwimie; „Baśniowa kraina fantazji” – cykl spotkań w bibliotece;

– Wieści szkolne: Konkurs „Rodnaje słowa”; Orzysz CUP (ogólnopolski turniej unihokeja);

– „Kamienie musiały polecieć” – rozmowa z Anetą Prymaką przeprowadzona podczas spotkania promującego jej najnowsza książkę „Kamienie musiały polecieć. Wymazywana przeszłość Podlasia”;

– „Gmina Gródek w oczach sztucznej inteligencji” – tekst Michała Adama Kiszkiela;

– „Try miliardy sekundau” – o swoim życiu opowiada Jan Tarasewicz ze Słuczanki;

– Cykl Janusza Cimochowicza Tak to było. „Kuchnia żydowska”;

– Informacje z GOPS;

Cykl Barbary Niczyporuk W ogrodzie i kuchni: „Odcinek osiemdziesiąty dziewiąty. Romantyczny”

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 4 (319) • KWIECIEŃ 2024
24 kw. 2024

Nr 4 (319) • KWIECIEŃ 2024

GAZETA W FORMACIE PDF 17MB

Drodzy Czytelnicy!

Pojechaliśmy z kamerą TVP Białystok na Górę Zamkową, na której powitał nas odurzający zapach kwiatów mirabelkowych drzew otulających plac. A to dopiero początek kwietnia, dziwnie ta wiosna się zaczyna. Kamera zarejestrowała kwitnące drzewa, nasze najbardziej historyczne miejsce w Gródku z nowymi elementami – wieżą widokową, wiatami, tablicami edukacyjnymi oraz rozmowę z  Magdą Łotysz – pomysłodawczynią i autorką projektu  „Jarmark na Górze Zamkowej”. Za jego sprawą w czerwcu miejsce po grodzie Chodkiewiczów  ożyje gwarem mieszkańców  Gródka i okolicznych miejscowości. Wydarzy się tu jarmark połączony z licznymi pokazami i warsztatami tradycyjnego rzemiosła, przygrywać będą zespoły. To miejsce, przez wiele lat nieco zaniedbane i zapomniane, ma ogromny potencjał, który dzięki działaniom Urzędu Gminy w końcu zaczął być wykorzystywany.

Możemy nie tylko obserwować widoki z wieży widokowej na Górze Zamkowej, ale również podglądać przyrodę w nietypowym obserwatorium, które powstało w Raduninie. Piszemy o tym w krótkim tekście, ale do tematu na pewno wrócimy niebawem. O jeszcze jednej górze, a właściwie górce chciałabym wspomnieć. Pani Wiera Tarasewicz zainspirowana pewnym starym zdjęciem dzieciaków na sankach zgłębiła temat górki w Zubrach, na której powstała nowa, piękna szkoła…

Za nami emocjonalne samorządowe wybory. W tym numerze przedstawiamy wyniki Waszego głosowania.  Zwróćcie uwagę na wiek nowych radnych, jeszcze nigdy Rada Gminy Gródek nie była tak młoda. Zaprzysiężenie na początku maja.

Drodzy Czytelnicy! Przypominamy, że w GCK w Gródku powstanie Izba Pamięci, której brakowało w naszej gminie. Poszukujemy rzeczy, zdjęć, dokumentów z Gminy Gródek związanych z: wiejskim domem, okresem międzywojennym (ale też wcześniejszym i powojennym), kulturą i lokalnością. Cieszymy się, że zgłaszacie się do nas, przynosicie bardzo interesujące eksponaty, a my skrzętnie zapisujemy ich historie.  Jeśli chcielibyście coś przekazać, kontaktujcie się w tej sprawie z Magdaleną Łotysz lub Dorotą Sulżyk.

Za nami Wielkanoc katolicka, przed nami – prawosławna. I dlatego po raz drugi składamy Wam życzenia. W połowie marca pojawiła się nowa wielkanocna dekoracja przy budynku GCK. Wiemy, że bardzo lubicie te ścianki autorstwa naszej zdolnej Marysi Mieleszko, przy których można sfotografować się z całą rodziną, zrobić zdjęcie i wysłać je razem z życzeniami swoim bliskim.

Niech te Święta Wielkanocne wniosą do Waszych serc wiosenną radość, pogodę ducha, spokój, ciepło i nadzieję. Niech uśmiech i optymizm będą z Wami każdego dnia.

Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 kwietnia na adres dsulzyk(at)ckgrodek.pl.

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna WG-HN

 

W tym numerze między innymi:

Życzenia wielkanocne;

Felieton wstępny redaktor naczelnej;

Relacja z LVII sesji Rady Gminy Gródek;

Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy Gródek w okresie międzysesyjnym;

Wyniki wyborów samorządowych w Gminie Gródek;

– Aktualności: Świetlica wiejska w Słuczance po remoncie; Koncert Muzyki Cerkiewnej w Gródku;

Strajki rolników – wypowiedzi Doroty Wildowicz i Marcina Wojcieszuka;

– „Obserwatorium przyrody w Raduninie” – rozmowa z prezesem LGD puszcza Knyszyńska Adamem Kamińskim;

– Wieści z GCK: Dofinansowania w programie EtnoPolska; Izba Pamięci Gminy Gródek; 8 marca, spotkanie przy kawie (relacja i fotorelacja); Marian i Hela na gródeckiej scenie;

– Wieści z Biblioteki: Pasowanie klas pierwszych na czytelnika w Filii Biblioteki w Załukach; Spotkania autorskie z Joanną Jax i Celiną Zubrycką;

– Wieści szkolne: Medal oGródek Poezji dla pani Niny Markiewicz; Ogólnopolski Turniej Unihokeja w Orzyszu;

Legendy o Załukach (cz. II);

– „Przechodziliśmy różne okresy, ale las ciągle jest ten sam” – rozmowa z nadleśniczym Nadleśnictwa Waliły Januszem Samociukiem;

– Cykl Wiery Tarasewicz Historyczne Impresje o Ziemi Gródeckiej i jej mieszkańcach (13). Była sobie górka, czyli historia jednej fotografii;

– „Czarodziej” – reportaż Doroty Sulżyk o Janie Fiedziukiewiczu (z 1996 r.);

– Cykl Januza Cimochowicza Tak to było. „W ogrodzie warzywnym”;

– Informacje z GOPS;

Cykl Barbary Niczyporuk W ogrodzie i kuchni: „Odcinek osiemdziesiąty ósmy. Podagrycznik – chwast czy zioło?”

– 1,5 % dla dzieci i dorosłych z naszej gminy oraz instytucji;

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 3 (318) • MARZEC 2024
18 mar 2024

Nr 3 (318) • MARZEC 2024

Gazeta w formacie PDF (24 MB)

Drodzy Czytelnicy!

Paulina Klimowicz jest koordynatorką numerów alarmowych w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Białymstoku.  Kiedy wykręcamy numer 112, dzwonimy w trudnej sprawie i oczekujemy pomocy. „Ten człowiek po drugiej stronie słuchawki to właśnie ja” – mówi o sobie Paulina. Musi szybko zebrać ważne dla sprawy informacje i przekazać je do odpowiednich służb. Reagować trzeba bardzo szybko, czas jest tu na wagę złota. To bardzo odpowiedzialna praca. Co jakiś czas w mediach pojawiają się apele na temat znieczulicy i braku reakcji. Ostatnio w samym centrum Warszawy doszło do tragedii, na skutek brutalnego czynu zmarła młoda dziewczyna Liza. Nikt nie zareagował. Reagujcie, dzwońcie na 112, kiedy widzicie coś niepokojącego! Taki telefon może uratować komuś życie.

Nie wdawajcie się za to w rozmowy telefoniczne z obcymi, którzy próbują Wam wmówić, że są Waszymi wnuczkami czy siostrzeńcami. Mechanizm działania przestępców – wyłudzaczy zawsze jest podobny. Zmieniony głos wyjaśnią złym zasięgiem, przeziębieniem czy ogromnym stresem. Powiedzą, że są sprawcami poważnego wypadku, że są potrzebne pieniądze na wpłacenie kaucji, że jesteście jedyną nadzieją i ostatnią deską ratunku. Umiejętnie zagrają na Waszych emocjach. Poinformują, że nie mogą osobiście zgłosić się po pieniądze, ponieważ są zatrzymani i wyślą w tym celu zaufanego przyjaciela. Zgłoście od razu taki telefon na policję. Nie wręczajcie swoich pieniędzy obcej osobie! Najlepiej zadzwonić do bliskich i zapytać, czy faktycznie potrzebują pomocy.

Następny kwietniowy numer ukaże się już po wyborach. 7 kwietnia koniecznie pójdźcie oddać głos na najlepszych według Was kandydatów.

Drodzy Czytelnicy! W GCK w Gródku powstanie Izba Pamięci, której brakowało w naszej gminie. W związku z tym zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Poszukujemy rzeczy, zdjęć, dokumentów z Gminy Gródek związanych z: wiejskim domem (kuchnia, pokój), okresem międzywojennym (ale też wcześniejszym i powojennym), kulturą i lokalnością. Już mamy pierwsze eksponaty. Jeśli chcielibyście coś przekazać, kontaktujcie się w tej sprawie z Magdaleną Łotysz lub Dorotą Sulżyk.

W tym roku Wielkanoc obchodzimy na przełomie marca i kwietnia (katolicką) oraz na początku maja (prawosławną), dlatego życzenia będziemy Wam składać w dwóch numerach.

Niech te Święta Wielkanocne wniosą do Waszych serc wiosenną radość, pogodę ducha, spokój, ciepło i nadzieję. Miłych chwil na całe Święta.

Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 marca na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna WG-HN

 

W tym numerze między innymi:

Złote Gody;

Felieton wstępny redaktor naczelnej;

– Życzenia świąteczne;

Relacja z LIV sesji Rady Gminy Gródek;

Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy Gródek w okresie międzysesyjnym;

– „Wspólnie pokonaliśmy przeciwności losu” – podsumowanie kadencji Wójta;

Materiały wyborcze nadesłane przez komitety i kandydatów do Rady Powiatu;

Okręgi wyborcze w gminie Gródek;

– Aktualności: Warsztaty pisania ikon w parafii prawosławnej w Gródku; Nowy Nadleśniczy w Nadleśnictwie Waliły; Szkolny Bal Charytatywny; „Podaj dobro dalej”; Aktywny Senior ma już 7 lat!; „Seniorze, nie daj się oszukać!”;

Spotkanie z Janem Fiedziukiewiczem i jego wierszami;

– „Ten człowiek po drugiej stronie słuchawki to właśnie ja” – rozmowa z Pauliną Klimowicz – koordynatorką numerów alarmowych w CPR w Białymstoku;

– Wieści z GCK: Dotacja dla GCK w Gródku; Piosenka Białoruska 2024; ABC pisania projektów społecznych – edycja 2; Opowiedzmy naszą historię! Apel;

– Wieści z Biblioteki: Walentynki z poezją;

– Wieści szkolne: Charytatywny Kiermasz; Walentynki; Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego;

– Klub Malucha – Rozmowa z Luizą Gontar – założycielką Klubu Malucha w Gródku;

– Informacje z GOPS;

Cykl Barbary Niczyporuk W ogrodzie i kuchni: „Odcinek osiemdziesiąty siódmy. Dobre wybory”;

– 1,5 % dla dzieci i dorosłych z naszej gminy oraz instytucji;

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 2 (317) • LUTY 2024
08 lut 2024

Nr 2 (317) • LUTY 2024

GAZETA W FORMACIE PDF (18 MB)

Drodzy Czytelnicy!

Piec kaflowy i leżajka to niewątpliwie serce kuchni, a może i całego domu. W taką zimę jak ta ich szczęśliwi posiadacze, których nie brakuje w naszej gminie, szczególnie doceniają ciepło “pieczki”. Na facebookowym profilu gazety zamieściłam zdjęcia trzech pieców sfotografowanych jakiś czas temu podczas redakcyjnej reporterskiej pracy w Pieszczanikach, Słuczance i Zubrach. Na okładce oglądacie pieczkę Jurka Cyuńczyka z Zubrów. W poście poprosiłam naszych czytelników o zamieszczanie w komentarzach zdjęć z piecami. Zadałam też pytanie, czy wyobrażają swój dom bez pieca i leżajki.

16 osób przysłało fotografie pieców ze swoich lub rodzinnych domów (niektóre z nich zamieszczamy w tym numerze). W większości to piece stare, odziedziczone wraz z domem, ale były też takie, które przebudowano lub wybudowane na nowo. Najważniejsze, że nie zostały zburzone wraz z remontami (które na pewno bezpowrotnie zabrały wiele „pieczek”). Pisaliście, że nie wyobrażacie sobie życia bez pieca i leżajki, szczególnie zimą, że to ulubione miejsce, że „leżajka u mamy zawsze ma branie”. Niektóre piece ciągle ogrzewają domy, w niektórych pieczecie chleb, niektóre zostawione są z sentymentu i użytkowane od czasu do czasu. Na wielu Waszych zdjęciach na leżajkach wygrzewają się koty i psy. Widać, że uwielbiają to miejsce i doskonale wiedzą, co jest najlepsze. Ciepło pieca, jego gładkich kafli jest magiczne.

Wszystkie piece z nadesłanych zdjęć wyglądają pięknie, ozdobione zazdrostkami, dawną ceramiką, kolekcją figurek, słojami z ziołami…  Przywołują miłe wspomnienia z dzieciństwa jak ta słynna magdalenka u Prousta. Barbara Mukosiej z Gródka zwraca właśnie uwagę na tę rolę pieca: „Piec jest w moim domu całe życie – to serce i symbol wspaniałej rodzinnej kuchni! Co prawda, idziemy z postępem i wygodą – przestawiliśmy się na centralne i kuchenkę gazową, ale piec został z sentymentu, działa i w każdej chwili można w nim rozpalić! Bo piec w domu ma w sobie jakąś magię, scala wszystkich domowników, przywołuje wszelkie radosne i cudowne wspomnienia, gdy cała rodzina gromadziła się w kuchni na wspólny posiłek przygotowany właśnie na piecu kaflowym. Z chęcią siadało się na cieplutkiej leżajce. A jak pachniało w kuchni!”.

A propos pieców, w opublikowanej w tym numerze rozmowie właściciele pięknie odnowionego budynku dawnej szkoły w Dzierniakowie opowiadają m.in. o godle z orłem w koronie, które było  zamurowane za piecem. Przeczytajcie o tym, jak pieczołowicie wyremontowali zrujnowany budynek, zachowując jego oryginalny wygląd. Otrzymali za to I nagrodę w konkursie na najlepiej zachowany zabytek wiejskiego budownictwa drewnianego w województwie podlaskim. Pieczka pojawi się również w artykule na temat „kaczania wiatru”. Bo skąd wziąć do niego popiół, jak nie z pieca opalanego drewnem?

I na koniec apel pośrednio również związany z tematem tego felietonu. Drodzy Czytelnicy! W GCK w Gródku powstanie Izba Pamięci, której brakowało w naszej gminie. Przez kilka najbliższych miesięcy będziemy zbierać eksponaty, w związku z tym zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Poszukujemy rzeczy, zdjęć, dokumentów z Gminy Gródek związanych z: wiejskim domem (kuchnia, pokój), okresem międzywojennym (ale też wcześniejszym i powojennym), kulturą i lokalnością. Jeśli chcielibyście coś przekazać, kontaktujcie się w tej sprawie z Magdaleną Łotysz lub Dorotą Sulżyk.

Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 lutego na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna WG-HN

W tym numerze między innymi:

– Zdjęcia „pieczek” nadesłanych przez naszych czytelników;

– Felieton wstępny redaktor naczelnej;

– Relacja z LIII sesji Rady Gminy Gródek;

– Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy Gródek w okresie międzysesyjnym;

– Bardzo dobry budżet na 2024 rok z rekordową ilością zadań inwestycyjnych i z dużym dofinansowaniem, Plany inwestycyjne na 2024 r.;

– Cykl: WG-HN pyta, Wójt odpowiada: O stowarzyszeniach, fundacjach, organizacjach pożytku publicznego; Wybory samorządowe;

– „Tu wszystko gra OK!” 32 finał WOŚP w Gródku;

– Aktualności: Spotkanie integracyjno-wigilijne; AM-Medica w Gródku; Kolejne uratowane życie; Charytatywny Bal Karnawałowy na rzecz parafii w Mostowlanach;

– Nagroda dla budynku dawnej szkoły w Dzierniakowie;

– „Szkoła to część historii naszej wsi” – rozmowa z Jadwigą i Dariuszem Kaliszewskimi, obecnymi właścicielami budynku szkoły w Dzierniakowie;

– 2023 Rok – statystyki z ewidencji ludności i USC w Gródku;

– Wieści z GCK: Wieczór Kolęd 2024 – relacja i fotorelacja; 32. Finał WOŚP w Gródku – fotorelacja; Ferie zimowe z GCK; Opowiedzmy naszą historię! Apel;

– Wieści szkolne: Spotkanie z absolwentką szkoły dr Jolantą Drobot; Wyniki Konkursu na ozdobę bożonarodzeniową; Międzynarodowy Dzień Kubusia Puchatka; Mistrzynie Województwa Podlaskiego w unihokeju;

– Legendy o Załukach (cz.I) napisane przez uczniów Niepublicznej SP w Załukach;

– Wiersz Julii Lech na Dzień Babci i Dziadka;

– „Kaczanie wiatru” – reportaż Doroty Sulżyk;

– „Paczytaj u dzieda, jak wyhladała wajna”– Rozmowa z profesor Heleną Głogowską (pochodząca z Jaryłówki) o wydanym „Pamiętniku z niewoli”, którego autorem jest jej dziadek Paweł Kozłowski;

– Informacje z GOPS: Dodatek osłonowy;

– Cykl Janusza Cimochowicza Tak to było: „Trudny los kobiet, cz. II”;

– Cykl Barbary Niczyporuk W ogrodzie i kuchni: „Odcinek osiemdziesiąty szósty. Gdy za oknem mróz i śnieg”;

– 1,5 % dla dzieci i dorosłych z naszej gminy oraz instytucji;

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram


Page 1 of 912345...Last »