Wydania WG-HN


Nr 10 (275) • PAŹDZIERNIK 2019
08 paź 2019

Nr 10 (275) • PAŹDZIERNIK 2019

Pobierz PDF

Drodzy Czytelnicy!

W felietonie wstępnym z ubiegłego miesiąca wspominałam o pewnej mieszkance Gródka, która była świadkiem sceny, kiedy to podczas II wojny światowej wieziono na śmierć Sonię Cukierman razem z jej ojcem – doktorem Cukiermanem i matką. Rozmawiałam z nią dawno temu i niestety, rozmowa, którą nagrałam wtedy na dyktafon, „zniknęła”. I trzy tygodnie temu okazało się, że  będę miała możliwość spotkania się z panią Walentyną na jej …uroczystych 100-letnich urodzinach, które stały się bardzo wzruszającym jubileuszem. Umówiłam się na wywiad. Rozmawiałyśmy długo. Nawet miałam wyrzuty sumienia, że za długo. Przecież to wysiłek, w dodatku w niektórych momentach  dochodzą silne emocje. Miałam łzy w oczach, kiedy pani Wala opowiadała ze szczegółami… Z Sonią Cukierman siedziała w jednej ławce od czwartej klasy do końca nauki w szkole podstawowej. „To był luty 1943 r., było strasznie zimno, nikogo nie było na ulicy.  Wracałam z ul. Michałowskiej, możliwe, że od pani rodziny, bo dziadek czy pradziadek  skupował mleko.  Doszłam do miejsca, w którym dziś jest sklep Petelskiej i zobaczyłam, że od strony mostu jadą sanie w zaprzęgu. Przyglądam się – siedzi Sonia. Pamiętam jak siedzieli – ona, jej macocha i Cukierman. Sonia trzymała ręce na rękach ojca. Była wpatrzona w ojca, coś do niego mówiła. Bałam się odezwać, bo być może i mnie by zabili. Ona mnie chyba nie widziała, bo, gdyby było inaczej,  może głową by kiwnęła. I odjechali w stronę cmentarza żydowskiego.” Minęło tyle lat, a pani Walentyna Sawicka opowiadała o takich szczegółach. Wielokrotnie podczas rozmowy byłam pod wrażeniem jej pamięci. Dziękuję, że mam możliwość wysłuchania opowieści takich niezwykłych osób.

Niedawno ukazała się książka Małgorzaty Karczewskiej o cmentarzach wojennych z czasów I wojny światowej w Białymstoku i powiecie białostockim. pt. „Sto lat będą trwać bez opieki niczyjej…”. W wykazie opisanych cmentarzy znalazło się siedem nekropoli z naszej gminy. Informacje o nich znajdziecie w tym numerze. Okazuje się, że w Gródku jest nie tylko cmentarz niemiecki na tzw. „Końskiej Górce”, ale również dość duży cmentarz niemiecko – rosyjski niedaleko Boryku. Mało kto o nim wie. Byłam tam rok temu z moim ojcem, który pamięta, że w latach 50. widział na grobach ułożone krzyże z szyszek. Dziś są tylko krzaki i drzewa. Chociaż autorka książki w bardzo interesującej rozmowie mówi, że wiedza, ukształtowanie terenu w tym miejscu oraz drzewostan dość dobrze pokazują, jak ten cmentarz wyglądał.

Cieszę się bardzo, że na łamy naszej gazety wróciły – Wiera Tarasewicz z nowym cyklem o historiach gródeckich domów i Barbara Niczyporuk ze swoimi ogrodniczo-przepisowymi felietonami „W ogrodzie i kuchni”. Wypróbujcie jej nowy przepis na pasztet z cukinii. Dziewczyny kochane, dziękuję w imieniu swoim i naszych czytelników.

Drodzy czytelnicy i sympatycy WG-HN! Mamy taki oto apel. Jeśli posiadacie zdjęcia z gminy Gródek z  okresu II wojny światowej, podzielcie się nimi na łamach naszej gazety. Może znacie jakieś ciekawe wojenne historie, macie spisane rodzinne wspomnienia… Chętnie opublikujemy je w naszej gazecie.

Nieustający apel do wszystkich! Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 października na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna „WG-HN”

 

W tym numerze między innymi:

–  Jubileusz 50-lecia zawarcia związku małżeńskiego;

– Relacja z X Sesji Rady Gminy Gródek;

– Sprawozdanie z działalności Wójta w okresie międzysesyjnym;

– Sprzątanie Świata 2019;

– Aktualności – m.in. „100-letnie urodziny pani Wali”, „Wielki sukces naszych brydżystów”, „Święto w Kołodnem”, „Nagroda im. Norwida dla profesora Tarasewicza”;

– „Gryfiki zaczęły sezon”;

– Kącik  aktywnego seniora –m.in.  Kolejne działanie w ramach projektu „Seniorzy w akcji”;

– „Wymarzona świetlica w Wiejkach” – relacja z otwarcia świetlicy w Wiejkach; Rozmowa z sołtys Iwoną Bilkiewicz oraz Dorotą Gryko z Rady Sołeckiej;

– Wieści z GCK – m.in. Rozmowa z  Dyrektor GCK Magdaleną Łotysz, realizacja projektu „Obrzędy i obyczaje Ziemi Gródeckiej”;

– Wieści szkolne – m.in. rozpoczęcie roku szkolnego, Przerwany Marsz 1939-2019, „Biegamy i pomagamy!”;

– „Stuletnie życie pani Walentyny” – Rozmowa z Walentyną Sawicką;

– Cmentarze wojenne z czasów I wojny światowej w gminie Gródek ;

– „Tę pamięć przecięto od razu” –  Rozmowa z Małgorzatą Karczewską – autorką książki „Sto lat będą trwać bez opieki niczyjej… Cmentarze wojenne z czasów I wojny światowej w Białymstoku i powiecie białostockim”.

– Gródeckie domy z historycznym życiorysem (1);

Tak to było – Tak to było. Zamążpójścia i ożenki (cz.2);

– „W ogrodzie i kuchni odcinek czterdziesty czwarty.  Jak ten czas szybko leci”;

– Porady, ogłoszenia, reklamy, repertuar Teatru Dramatycznego w Białymstoku;

 

Dobrej lektury!

 

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 9 (274) • Wrzesień 2019
25 wrz 2019

Nr 9 (274) • Wrzesień 2019

Pobierz PDF

Drodzy Czytelnicy!

Właśnie mija 80 lat od momentu wybuchu II wojny światowej. Patrzę na tę liczbę i nie mogę się nadziwić, że to aż tyle. Wydaje mi się, że całkiem niedawno powtarzałam, jak to coraz mniej jest świadków pamiętających okres przedwojenny w Gródku. A teraz uświadomiłam sobie, że to już dotyczy też czasów II wojny. Kochani, jeśli macie możliwość, rozmawiajcie i spisujcie wspomnienia swoich dziadków, pradziadków, sąsiadów. Od ilu osób słyszałam, że to już za późno!

Mój dziadek Mikołaj wspominał wojnę – roboty przymusowe, szlak z Armią Czerwoną –prawie na każdej uroczystości rodzinnej. A ja tego nigdy nie spisałam. Wydawało mi się, że jeszcze będzie na to czas. Zostały w pamięci tylko strzępy wojennych anegdot, które trudno posklejać w całość. Każda rodzina ma jakąś swoją wojenną mniej lub bardziej traumatyczną historię.  Janusz Cimochowicz wspomina w swoim tekście, że świadkowie, z którymi rozmawiał, powtarzali: Tego nie da się zapomnieć. To ciągle stoi przed naszymi oczami. Wydaje mi się, że w naszej gminie były przynajmniej dwa takie tragiczne zdarzenia, które wstrząsnęły większą częścią społeczeństwa. Pacyfikacja wsi Popówka. Dużo o tym pisaliśmy na łamach naszej gazety przez 25 lat, ale warto o tym co jakiś czas przypominać. Nie tak dawno publikowaliśmy wspomnienie pani Aleksandry Jarockiej o Popówce. W tym numerze ten temat wraca za sprawą  Marka Korniluka, który po pierwsze – razem z Kariną z Białorusi – chce wyjaśnić pewną sprawę sprzed 76 lat, a po drugie – stał się właścicielem 2 zdjęć z czasów pacyfikacji wsi (publikujemy je oczywiście dzięki jego uprzejmości). Wywożenie Żydów gródeckich do getta białostockiego. „Przyszedł rozkaz do wsi, aby mężczyźni, którzy mają konie, wozami stawili się w Gródku. Wozami wieziono Żydów z Gródka do getta w Białymstoku. Żydzi jechali i szli. Osoby starsze, chore i niedołężne, które nie dały rady iść, były rozstrzeliwane, bądź dobijane na miejscu. Mój ojciec po powrocie do domu był cały czarny. Nie mógł dojść do siebie wobec takich okrutnych scen. Przez dwa tygodnie nie mógł jeść i spokojnie spać.” To fragment wspomnień wykorzystanych w tekście przez Janusza Cimochowicza. Niewiele (a może jednak wiele) brakowało, aby udało się uratować doktorowi Cukiermanowi z rodziną. Udało im się zbiec z getta białostockiego, wrócić do Gródka… Pamiętam, jak jedna z mieszkanek Gródka jakiś czas temu opowiadała mi z płaczem, jak wyszła z domu i zobaczyła na furmance koleżankę z klasy – Sonię Cukierman z ojcem i matką wiezioną na śmierć.

Kochani czytelnicy i sympatycy WG-HN! Mamy taki oto apel. Jeśli posiadacie zdjęcia z gminy Gródek z  okresu II wojny światowej, podzielcie się nimi na łamach naszej gazety. Może znacie jakieś ciekawe wojenne historie, macie spisane rodzinne wspomnienia… Chętnie opublikujemy je w naszej gazecie.

Nieustający apel do wszystkich! Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 września na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

 

W tym numerze między innymi:

– Relacja i fotorelacja z Dożynek Gminnych;

– Rozmowy ze starostami dożynkowymi – Haliną Łuszczyńską z Mieleszek oraz Wiesławem Dzitkowskim z Walił-Dworu;

– Relacja z IX Sesji Rady Gminy Gródek;

– Sprawozdanie z działalności Wójta w okresie międzysesyjnym;

– Sprawy samorządowe – Przebudowa połączenia drogowego gminy Gródek  z gminą Krynki;

– Aktualności – m.in. „VIII Kajakowa Pielgrzymka Gródek – Supraśl”;

– Kącik  aktywnego seniora –m.in.  Projekt „Seniorzy w akcji”;

– Relacje i fotorelacje z zabaw w Królowym Moście i Zubrach;

– Wakacje z GCK – sierpień – relacja i fotorelacja;

– Wieści szkolne – „Wakacje w Głuchołazach”;

– „Wrzesień 1939” ;

– Wojna we wspomnieniach naszych mieszkańców;

– „Czwarte dziecko Agaty z Popówki” – wypowiedź Marka Korniluka, genealoga amatora, prezesa Podlaskiego Towarzystwa Genealogicznego; Fotografie z Popówki z czasów II wojny;

– „Dom Kaplanów”;

– Zubry – m.in. rozmowa z sołtysem Zubrów Edwardem Sołowiejem oraz prezesem Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Zubrach Ireną Jasiukiewicz;

– „Przeważnie jestem bolszewikiem” – rozmowa z Dawidem Tomaszewskim, członkiem Konnej Grupy Rekonstrukcji Historycznych Kresy;

– Tak to było – „80. Rocznica wybuchu II wojny światowej”;

– Wiersze naszych poetów;

– Porady, ogłoszenia, reklamy.

 

Dobrej lektury!

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna „WG-HN”

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 8 (273) • Sierpień 2019
13 sie 2019

Nr 8 (273) • Sierpień 2019

Pobierz PDF

Drodzy Czytelnicy! Pamiętacie, jak się skończył felieton wstępny w ostatnim numerze? Obiecałam wrócić do zagajonego tematu. Wracam. Basowiszcza – 30., jubileuszowe, ostatnie. Ta wiadomość zelektryzowała wszystkich. Najczęściej zadawane pytania przez fanów, sympatyków tej imprezy to: Czy na pewno ostatnie?  Dlaczego ostatnie? Na te pytania znajdziecie odpowiedź na jednej ze stron w tym numerze.

Dwadzieścia dziewięć  Basów (forma krótsza i chętnie wykorzystywana) wstecz byłam świeżo upieczoną studentką. Na starej „płaszczadce” w Boryku szalałyśmy z koleżankami przy nieznanych nam jeszcze wówczas piosenkach Ulisa. Rok później byłyśmy już w sztabie organizatorów. Pamiętam, jak na jednej z pierwszych edycji festiwalu gotowaliśmy wegetariański obiad dla członków zespołu Houk (pierwsza polska Gwiazda na Basach), samodzielnie robiliśmy festiwalowe koszulki, do Boryku jeździliśmy wte i wewte rowerami (nie mieliśmy samochodu)… To były inne czasy i inne Basowiszcza. Przez te wszystkie lata byliśmy z mężem na tyle zżyci z festiwalem, że nigdy nie opuściliśmy z rodziną żadnej edycji.

Tak, to były inne Basowiszcza, ale zawsze organizowane przez studentów Białoruskiego Zrzeszenia Studentów – BAS-u (do którego należałam przez cały okres studiów). 30 lat to szmat czasu. Organizatorzy imprezy już od kilku lat to m.in. dzieci jej prekursorów. Czy ktoś z nas  wierzył wtedy w to, że festiwal będzie huczał w Boryku aż  30 razy? Chwała studentom BAS-u, którzy przez tyle lat znajdowali siły, chęci, czas, żeby przyjeżdżać do nas, do Gródka i organizować Festiwal Muzyki Młodej Białorusi. Dziękujemy!

W tym numerze przeczytacie osobisty tekst mojego męża „Bywaj Basowiszcza! Niepokonane”, który od 4 lat pisał dla Was relacje z tego wydarzenia.  Jako przewodniczący BAS-u dwukrotnie był głównym organizatorem Basowiszcza i przez wszystkie następne lata przyglądał się wnikliwie  festiwalowi. W tym roku obchodziliśmy dwa jubileusze – 30. Basowiszcza, 20. Siabrouską Biasiedę, a w następnym szykuje się 25 –  lecie „WG-HN”. Od 24 lat gazeta zawsze wspominała o Basach.  Dyrektor Magdalena Łotysz przewertowała wszystkie numery  i wybrała teksty i zdjęcia, które zostały wykorzystane do pamiątkowej tablicy. Taki prezent wręczyła wraz z Wójtem Wiesławem Kuleszą głównym organizatorom festiwalu.

Z Basami od lat związane są dziewczyny z Promyka, czyli Krysia i Ela, które zgromadziły kolekcję plakatów z prawie wszystkich edycji festiwalu. I może one jedyne mogą pochwalić  się takimi zbiorami, skoro to do nich przyjechała ekipa telewizyjna z reżyserem Jerzym Kaliną realizującym film o Basowiszczu. Za kilka miesięcy na pewno będzie je można obejrzeć na dużym ekranie. Jeśli za rok nie będzie Basów, Krysia i Ela w trzecim tygodniu lipca na pewno wywieszą plakaty na płocie przez barem Promyk. I będziemy wspominać…

Nieustający apel do wszystkich! Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 sierpnia na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.  W czerwcu  wystartowała fejsbukowa strona „WG-HN” – Wiadomości Gródeckie. Zapraszamy do lajkowania, obserwowania, komentowania.

 

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna „WG-HN”

 

W tym numerze między innymi:

– Rozmowa z Wójtem Wiesławem Kuleszą;

– Relacja i fotorelacja z XX Siabrouskaj Biasiedy;

– Relacja i fotorelacja z XXX Basowiszcza; Wiersz o Basowiszczu, rozmowa z Krysią i Elą z Promyka, rozmowa z rzecznikiem prasowym Basowiszcza Lidią Piekarską;

– Aktualności, m.in. Rozmowa z dawcą szpiku z gminy Gródek, Zawody wędkarskie, wycieczka Aktywnego Seniora;

– Plener w Chomontowcach;

– Zabawa na dworze w Waliłach Dworze;

– Wieści szkolne: m.in. Zainteresowania uczniów;

– „Anka Rymowanka” – rozmowa z Anną Sadowską z Walił Dworu;

– „A rzeka Supraśl dalej płynie…” – półkolonie artystyczne w Załukach;

– „Spotkanie po latach” – tekst Lecha Niegierysza o spotkaniu absolwentów LO w Michałowie;

– Trochimczukowie w Brazylii;

–  Czytelnicy;

– Cykl „Tak to było. Zamążpójścia i ożenki”;

– Przepisy na potrawy laureatów konkursu kulinarnego na Siabrouskaj Biasiedzie;

– Porady, ogłoszenia, reklamy.

 

Dobrej lektury!

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 7 (272) • Lipiec 2019
09 lip 2019

Nr 7 (272) • Lipiec 2019

Pobierz PDF

Drodzy Czytelnicy!

Małgosia Pawelczyk robi przepiękne zdjęcia, wystarczy wejść na jej profil chętnie odwiedzany przez internautów – „Wędrówki Wiatrem Podszyte Małgośki Pawelczyk”. Nasza gminna Kupalnoczka przyciąga wielu fotografów, co szczególnie  widoczne jest podczas kulminacyjnego punktu na rzece Supraśl w Załukach, kiedy do wody wrzucane są wianki. Jeden z takich momentów został uwieczniony przez Małgosię, której bardzo dziękujemy za udostępnienie fotografii na lipcową okładkę WG-HN.

Żaden z wianków, przechwytywany przez śmiałków, którzy wskoczyli do rzeki, nie miał szans dopłynąć do Nowosiółek, wsi, przez którą przepływa Supraśl, położonej zaraz za Załukami. Korzystając z zaproszenia nowo wybranej pani sołtys Ewy Matwiejuk, wybrałam się właśnie do Nowosiółek na święto  wsi – „Haradawuju Sieradu”. Modlitwa przy obu kapliczkach, procesja po wsi, święcenie domów, serdeczne rozmowy z mieszkańcami… Młodsi już chyba nie za bardzo pamiętają, że w ten dzień nie można wykonywać żadnych prac w polu i ogrodzie. Jeśli nie byliście w Nowosiółkach, koniecznie tam wpadnijcie.

Jest jeszcze kilka wsi (co prawda bardzo nielicznych) w naszej gminie, w których nigdy nie byłam. Podozierany oglądałam tylko dwukrotnie przez okno autobusu, którym wracałam kiedyś z Białegostoku przez Michałowo do Gródka, jak to mówiono, „naokoło świata”. Kiedy podczas rozmowy z Bogdanem Gryko  na temat jego pomysłu na paintballowy biznes, realizowanego właśnie w Podozieranach, zasugerowałam, że to taki przysłowiowy „koniec świata”, odpowiedział błyskotliwie, mając oczywiście rację, że dla niektórych to jest „początek świata”.

Podozierany to był początek świata, środek świata i … jego koniec dla pani Ziny. Bardzo cenię sobie rozmowy z najstarszymi mieszkańcami naszej gminy, ich doświadczenia, mądrości.  Kiedy słyszysz z ust prawie 91-letniej pani Ziny, że może jednak dzisiejsi młodzi mają  gorzej niż jej rówieśnicy kiedyś, trudno uwierzyć, że te słowa wypowiada osoba urodzona przed wojną, której życie, tak jak wszystkich naszych ludzi z tego okresu,  nie było lekkie. Zapytałam panią Zinę, czy miała dobre życie. – Różnie było. Ale ja nie narzekam na życie, tak musi być. Kiedyś człowiek  cieszył się wszystkim, cieszył się życiem, było dobrze. Bał się Pana Boga i ludzi wstydził się i musiał żyć tak jak trzeba. Jak popatrzę, jak teraz ludzie żyją, nie chciałabym ja takiego życia.  Pani Zina, zmarła nagle pod koniec czerwca. A jeszcze dwa tygodnie wcześniej pokazywała mi swoje malwy i warzywa w małym ogródeczku. Myślałam, że pojadę jeszcze do niej, żeby porozmawiać o pięknych kolorowych wytkanych „dywanach”…

Tak jakoś wszystkie tematy krążą do tej pory wokół wiosek. Ale dotarliśmy do Gródka. Na Basowiszcza. Na 30., ponoć ostatnie. 26 lat temu napisałam reportaż o tym, jak festiwal (właściwie jego początki) odbierają mieszkańcy Gródka, przypominam go w tym numerze.  Kawał czasu, wszystko się od tego momentu zmieniło, i Gródek, i ludzie, i samo Basowiszcza… Ale to temat na następny wstępniak.

Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 lipca na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.  3 czerwca wystartowała fejsbukowa strona „WG-HN” – Wiadomości Gródeckie. Zapraszamy do lajkowania, obserwowania, komentowania.

 

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna „WG-HN”

 

W tym numerze między innymi:

– Jednomyślne votum zaufania i absolutorium dla Wójta Gminy Gródek, Relacja z VIII Sesji Rady Gminy Gródek;

– Sprawozdanie z działalności  Wójta w okresie międzysesyjnym;

– Gmina Gródek – zwycięzcą Spartakiady 2019 r.;

– Boże Ciało, Dzień Św. Ducha, Pierwsza spowiedź – fotorelacje;

– Aktualności: Poszukiwania poległych żołnierzy na terenie Nadleśnictwa Waliły, Dzień Dziecka w Gminie Gródek;

– Kupalnoczka 2019 – relacja i fotorelacja;

– „Kulki z farbą w Podozieranach” –Rozmowa z Bogdanem Gryko – właścicielem paintball podozierany.pl w Podozieranach;

Całe życie w Podozieranach – rozmowa z panią Zinaidą Rajecką;

– „Haradawaja Sierada” w Nowosiółkach;

– Wieści szkolne: m.in. Pożegnanie absolwentów;

– „Pożegnanie gimnazjum” – Rozmowa Karoliny Bułatowicz z panią Anną Grycuk – dyrektor SP w Gródku, wieloletnią dyrektor gimnazjum w Gródku;

– „Kupalnoczka” – opowiadanie Roksany Zawadzkiej;

– „Najstarsze Gryfiki idą w świat”;

– „Basowiszcza – Gródeckie święto” – reportaż Doroty Sulżyk z 1993 r.;

– Cykl „Tak to było. Początek lata”;

– Porady, ogłoszenia, reklamy.

Dobrej lektury!

Facebookyoutubeinstagram


Nr 6 (271) • Czerwiec 2019
07 cze 2019

Nr 6 (271) • Czerwiec 2019

Pobierz PDF

Drodzy Czytelnicy! Jak to jest? Gdy jesteśmy dziećmi, tęsknimy za tym, żeby jak najszybciej skończyć osiemnastkę, wyrwać się z domu, być dorosłym. Im więcej przybywa nam lat, coraz częściej oglądamy się za siebie. Z sentymentem zerkamy na zdjęcia, na których  siedzimy razem z misiem wpatrzeni nieufnie w obiektyw. Śmiejemy się z fryzury („pod garnek”) i turkusowego wdzianka wydzierganego przez babcię na drutach. Może nawet przypominamy sobie ten moment, który  niczym proustowska magdalenka  otwiera przed nami kolejne skojarzenia. Ile byśmy dali, żeby mieć 6 lat i na chwilę znów usiąść w starym fotelu przed obiektywem aparatu, potem zerwać się i pobiec na podwórko na huśtawkę świeżo zawieszoną na lipie… Rozmawiałam z sześcioletnimi Gryfikami. Już tradycyjnie (w czerwcowym numerze muszą być rozmowy z dziećmi) zadałam pytanie: Fajniej być dzieckiem czy dorosłym? I większość odpowiedziała: dorosłym, bo można pracować, zarabiać pieniądze… Taki przywilej wieku.

W czerwcowym numerze „Wiadomości Gródeckich” rządzą dzieci i tematyka dziecięca. Małe Gryfiki  wprowadzają w swój  sportowy świat. Tak szczerze i bezpośrednio mogą odpowiadać tylko małe dzieci. Zwracały na to uwagę również nauczycielki z naszego przedszkola, które w artykule pt. „Dzieci zaskakują każdego dnia” podzieliły się swoimi spostrzeżeniami. Jedna z nich powiedziała: Dzieci nie ukrywają emocji, są szczere. Jeśli dzieci coś rozbawi to śmieją się do rozpuku. Jeśli darzą Cię sympatią, to się przytulą. Inne wspomniały,  jak często maluchy w przedszkolu potrafią mówić – „kocham Cię”. Dziękuję im bardzo za świetnie pasujące zdjęcie, które zrobiły na potrzeby tekstu. Czy ktoś nie zauważa na nim tęsknoty za dzieciństwem?

Starsze dzieci, przepraszam – młodzież – wolontariusze ze Szkoły Podstawowej w Gródku wprowadzają w swój już mało dziecięcy świat. Raczej dorosły, w którym stykają się z niepełnosprawnością, często nieuleczalnymi chorobami, problemami bezdomnych zwierząt. Mówią o tym poważnie, czasem ze wzruszeniem. Chcą pomagać  i są dumni, że pomagają innym charytatywnie. Fajnie, że mamy taką młodzież.

To nie koniec  tematów dziecięcych. Na wyjątkowo rozbudowanych szkolnych stronach w kilku przypadkach piszą dzieci, to one wcielają się w rolę redaktorów, sprawozdawców. Barbara Niczyporuk i Janusz Cimochowicz w swoich stałych cyklach również poruszają wiodącą w tym numerze tematykę poświęconą dzieciom. Co powstawało ze zszywanych 2 beretów wypełnionych sieczką dowiecie się z tekstu „Tak to było”.

Apel do nowo wybranych sołtysów! Kochani Sołtysi, dawajcie znać, co się na Waszych wsiach dzieje. Piszcie sami, albo zaproście naszą redakcję do siebie.

I nieustający apel do wszystkich! Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 czerwca na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

3 czerwca wystartowała fejsbukowa strona „WG-HN” – Wiadomości Gródeckie. Zapraszamy do lajkowania, obserwowania, komentowania.

 

W tym numerze między innymi:

– „GMINA GRÓDEK 15 LAT PO WSTĄPIENIU DO UNII EUROPEJSKIEJ” – rozmowa z wójtem Wiesławem Kuleszą;

– Sprawy samorządowe – Bieżące inwestycje;

– Komunia 2019, Bierzmowanie – fotorelacja;

– Ocenę zasobów pomocy społecznej za 2018 r omawia kierownik GOPS w Gródku Jolanta Bójko;

– Aktualności;

–  „Chcemy zostać piłkarzami” – Rozmowy z Gryfikami rocznik 2012-2014;

– „Dzieci zaskakują każdego dnia” – o dzieciach i przedszkolu mówią nauczycielki z Samorządowego Przedszkola w Gródku;

– Maratony Kresowe nad zalewem w Zarzeczanach;

– Wieści z GCK: m.in. „Dom kultury jest dla wszystkich mieszkańców „ – Rozmowa z Magdaleną Łotysz – Dyrektor GCK w Gródku;

– Dzień Dziecka nad zalewem w zarzeczanach – relacja i fotorelacja;

– Wieści szkolne: m.in. Erasmus po polsku. Wyjazd uczniów uczęszczających na zajęcia języka białoruskiego do Łodzi, Wycieczka do Wrocławia, Polsko-niemiecka wymiana uczniów w Gródku;

– „Jesteśmy dumni, że pomagamy innym” – Rozmowa z wolontariuszami Szkolnego Koła Młodszego Wolontariatu „Pomocnicy” działającego przy Szkole Podstawowej w Gródku.

– Cykl Tak to było – W czasach dzieciństwa;

– Cykl „W ogrodzie i kuchni. Odcinek czterdziesty trzeci;

– Porady, ogłoszenia, reklamy.

 

Dobrej lektury!

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna „WG-HN”

Facebookyoutubeinstagram

Nr 5 (270) • Maj 2019
09 maj 2019

Nr 5 (270) • Maj 2019

Pobierz PDF

Drodzy Czytelnicy! Stare ludowe przysłowie głosi: „Jeśli w maju grzmot, rośnie wszystko w lot”. Jak pogrzmi, to i popada, i niewykluczone, że wyjrzy słońce i pojawi się majowa tęcza. A jak będziecie w tym momencie na ulicy Szkolnej (pomiędzy Borykiem a ul. Białostocką), zerknijcie w stronę łąki, może zobaczycie kadr i tęczę – podobną do tej z naszej okładki. Chodzę czasem na piechotę do Gródka i za każdym razem nieustannie zachwycam się tym planem – łąką, cerkwią i domkami w oddali. O każdej porze roku pięknym i śmiem twierdzić, że jednym z piękniejszych w naszej okolicy.  Widziałam kiedyś, jak z samochodu wysiadła nieznajoma pani z aparatem i fotografowała ten widok ( i nie była to Magda – autorka zdjęcia z okładki).

Jeśli będzie susza jak do tej pory, jeden grzmot nie pomoże. Żeby mi cokolwiek rosło w ogrodzie (oczywiście nie mam na myśli chwastów, o których pisze w swoim felietonie Basia Niczyporuk), codziennie biegam z konewką dookoła domu. I podlewam te swoje waliłskie piaski.  Podlewam też rabatkę, którą obsiałam jadalnymi kwiatami. Bo skoro nie rośnie mi marchewka (a to z powodu tych piasków), to może przynajmniej one nie zawiodą. Nasturcje, nagietki, słoneczniki, hibiskus, fiołki, bratki… dodadzą smaku, ale jeszcze bardziej kolorów i elegancji. W połowie kwietnia kupiłam na gródeckim rynku bratki. Ozdabiają moją werandę i rabaty, kiedy jeszcze nie ma tych wszystkich letnich pelargonii, werben i petunii. I pomyśleć, że jeszcze 20 lat temu, kiedy koleżanka powiedziała mi, że  poustawiam na schodach werandy doniczki z pelargoniami, odpowiedziałam: „Nigdy w życiu!”. Swoją drogą, stęskniłam się już za ulubionymi sprzedawcami – producentami roślin, którzy przyjeżdżają na nasz rynek od lat i u których zaopatruję się przede wszystkim w jednoroczne kwiaty.

Piszę tu o banałach, kwiatkach, bratkach, pięknych widokach. Ale taki też mamy czas, że możemy cieszyć się codziennością i wolnością. W maju 1945 r. też się cieszono, tyle że Gródek w tamtym czasie to „był obraz nędzy i rozpaczy” – jak powiedziała jedna z moich rozmówczyń. Czas wojny i tuż powojenny wspominamy najczęściej we wrześniowym i majowym numerze  naszej gazety. Kilka tekstów przygotowaliśmy też i tym razem. Pisze o tym Janusz Cimochowicz w swoim cyklu „Tak to było”. Reportaż Jurka Sulżyka (sprzed 24 lat)  pt. „Partyzant” przypomina losy nieżyjącego już Romana Mordania – partyzanta z naszej gminy, który lubił odwiedzać mojego dziadka Mikołaja. Razem wspominali wojnę. A opublikowany (dzięki uprzejmości pani Ireny Koronkiewicz) krótki życiorys Juliana Lecha  uświadamia po raz kolejny, jak trudny i gorzki los spotkał ludzi z Białostocczyzny urodzonych na początku XX wieku.

Mam prośbę do nowo wybranych sołtysów! Kochani Sołtysi, dawajcie znać, co się na Waszych wsiach dzieje. Piszcie sami, albo zaproście naszą redakcję do siebie.

 

W tym numerze między innymi:

– Relacja z VII Sesji Rady Gminy Gródek;

– Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy w okresie międzysesyjnym;

– Aktualności (m.in. Wybory sołtysów, „KGW w Gródku w Białostockim Centrum Onkologii”, „Weekendowy pociąg po raz czwarty”);

– „Najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców”- Rozmowa z kierownikiem Posterunku Policji w Gródku- asp. sztab. Grzegorzem Bazylukiem;

– Statystyki, sprawozdania – Posterunek Policji w Gródku, Placówka Straży Granicznej w Bobrownikach;

– Wieści z GCK: m.in. Dzieci i młodzież na wystawie PRL w Gródku, relacja i fotorelacja z Festiwalu Piosenki Przedszkolaków pt. „Mama, Tata i ja”, w którym wzięły udział dzieci z Przedszkola Samorządowego w Gródku;

– Wieści szkolne: m.in. „Historyczny egzamin”, „Żonkilowa kwesta”, „Sukcesy naszych unihokeistek”;

Fakty uzupełniające wystawę PRL w Gródku. Wspomina pani Halina Matejczuk ;

– „Partyzant” (reportaż o Romanie Mordaniu – partyzancie z naszej gminy);

– Życiorys Juliana Lecha z Załuk;

– Rozmowa z Fabianem Leonowiczem i Damianem Mieleszą – najlepszymi strzelcami Gryfika;

– Literatura (teksty, które zdobyły wyróżnienia specjalne konkursu Każdy pisać może 2019 oraz wiersze Dariusza Żukowskiego i Jana Grycuka);

– Cykl Tak to było – „Zaraz po wojnie”;

– Cykl „W ogrodzie i kuchni. Odcinek czterdziesty drugi – „Wszędzie zielono”;

– Porady, ogłoszenia, reklamy.

Dobrej lektury!

Zapraszamy do współpracy. Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 maja na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

 

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna „WG-HN”

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 4 (269) • Kwiecień 2019
11 kw. 2019

Nr 4 (269) • Kwiecień 2019

Pobierz PDF

Drodzy Czytelnicy! Pod koniec marca spotkaliśmy się w GCK na wernisażu wystawy PRL w Gródku. Byliście? Widzieliście? Jedliście przysmaki PRL-owskie? Oglądaliście bajki- przeźrocza ze swoimi dziećmi?  Wspominaliście? Narzekaliście na te czasy? A może sentymentalnie opowiadaliście o nich swoim wnuczętom? Kochani Czytelnicy, mieszkańcy naszej gminy, jedno jest pewne, gdyby nie Wy (i oczywiście zaangażowanie wszystkich pracowników GCK w Gródku), nie byłoby tej wystawy. Hojnie podzieliliście się swoimi przedmiotami – skarbami i historiami o nich. I za to wam dziękujemy, bo wspólnie stworzyliśmy coś, czego pozazdrościć nam mogą inne gminne miejscowości, a może i nawet miasta.

Zauważyłam, że ludzie dzielą się na dwie grupy. Jedni mają bardzo dużo różnych starych przedmiotów, całe bogactwo szklanek, dzbanków, ubrań, gazet, monet i innych drobiazgów –  na strychach, na wyszkach, w szopkach, pod warunkiem, że nie były robione remonty dachów, poddaszy, budynków gospodarczych. „Rozwaliło mnie” (celowo używam tego kolokwializmu, bo dobrze oddaje moje emocje), kiedy znajoma przyniosła i otworzyła walizkę swojej babci  wyścieloną gazetą z 1966 r. i zapełnioną po brzegi dziesiątkami zapałek. Nie byłoby jej,  gdyby w piwnicy zrobiono tzw. „czystkę”. Drudzy (Ci po remontach) większości się pozbyli („a, bo nie było gdzie tego trzymać”, „a, po co  to starocie gromadzić” itp.), ale zostawili kilka rzeczy o wartości sentymentalnej – cukiernicę – prezent ślubny rodziców z lat 50., ozdobne pudełko przywiezione przez dziadka w prezencie ze szpitala. Po obejrzeniu wystawy  przyszły refleksje podobne do tej, którą usłyszałam:  Żałuję, że sporo rzeczy wyrzuciłem, ale cieszę się, że jednak coś zachowałem, chociaż były naciski ze strony rodziny. Są też i tacy, którzy świadomie kolekcjonują rzeczy z PRL-u (to już chyba trzecia grupa?). A zaczynają one być coraz bardziej  modne, zwłaszcza te z wcześniejszych 50. i 60. lat o pięknym designie. Zaraz za bardzo się rozpiszę na ten temat, a to przecież tylko wstępniak, który trzyma mnie w ryzach ponad 400 słów. W środku gazety znajdziecie fotorelację i reportaż z wernisażu.

PRL przewija się na wielu stronach tego numeru. Polecam rozmowę z Maciejem Łabędzkim, który ocala od zapomnienia stare klisze dawnego gródeckiego fotografa czasów powojennych Konstantego Kuźmina. I jeszcze wywiad z panią Marysią Łajko –kierowniczką „Rozlewni” w Gródku –  Złotą Rosą z czasów PRL-u.

Święta coraz bliżej.  Życzę Wam przede wszystkim wielu radosnych chwil na Święta Wielkanocne oraz serdecznych spotkań rodzinnych. Będzie okazja powspominać stare czasy.

 

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna „WG-HN”

 

W tym numerze między innymi:

– Relacja z V Sesji Rady Gminy Gródek;

– Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy w okresie międzysesyjnym;

– Bieżące inwestycje gminne;

– Fotorelacja i relacje z obchodów Dnia Kobiet;

– Aktualności (m.in. „Kwiatek od serca”, Plebiscyt „Podlasianka 2018”);

– Relacja i reportaż z wernisażu wystawy „PRL w Gródku”;

– Wieści szkolne;

– „Moja przepustka w świat” (cz. 2), „Saga rodziny Niegieryszów” – wspomnienia Lecha Niegierysza;

–  „Znalezione klisze pana Konstantego” – rozmowa z Maciejem Łabędzkim;

– Gródek lat 60. Na fotografiach Konstantego Kuźmina;

– „Mówiono na mnie „Złota Rosa””  – rozmowa z panią Marią Łajko;

– „Tak to było. Rola kobiet w życiu społeczności lokalnej w dwudziestoleciu międzywojennym”;

– „W ogrodzie i kuchni. Odcinek czterdziesty pierwszy. Kwiaty PRL-u” .

– porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

Zapraszamy do współpracy. Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 kwietnia na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

Facebookyoutubeinstagram

Nr 3 (268) • Marzec 2019
06 mar 2019

Nr 3 (268) • Marzec 2019

Pobierz PDF

Drodzy Czytelnicy!

Te okładkowe tulipany są dla Was – drogie Czytelniczki – Panie z Gródka, bliższych i dalszych  okolic. Z najlepszymi życzeniami piękna, radości, uśmiechu z okazji Dnia Kobiet. Kiedy zastanawialiśmy się nad czymś atrakcyjnym na okładkę i odrzuciliśmy propozycje szaro-burych zdjęć z sennymi gródeckimi widokami, nasza niezawodna Marysia Mieleszko zapytała: – A może tulipany? Fakt, tulipany, goździki, czyli kwiaty wręczane z okazji Dnia Kobiet kojarzą się z marcem jak najbardziej. Sama zaproponowała, usiadła i namalowała. Także narodziły się specjalnie do naszego marcowego numeru. I przyznacie, że dzięki temu mamy piękną, kolorową okładkę, która na pewno  rozbudza naszą tęsknotę za wiosną. Ale, jeszcze chwileczka, jeszcze momencik i w Waszych ogrodach rozkwitną czerwone, pomarańczowe, żółte, białe tulipanki. A skoro temat zszedł nam na ogrody, to wiadomo, że zajmuje się nimi Barbara Niczyporuk w swoim cyklu „W ogrodzie i kuchni”. Okazuje się, że w tym numerze mamy już jubileuszowy 40. odcinek! 40 felietonów o jeżówkach, floksach, astrach, wrzosach, jabłoniach, przepisach na chrusty, zupę dyniową, cebulową…Życzymy kolejnych pachnących i smakowitych tekstów. Tym samym Basia przypomniała mi, że właśnie mijają 4 lata, od kiedy  pochylam się nad naszymi „Wiadomościami Gródeckimi”.

Czy kobiety mogą być strażaczkami? Pewnie, że tak. A czy w historii OSP w Gródku były? Nie. Ale spieszę donieść, że od ponad roku już są. Monika i Agnieszka – bohaterki wywiadu pt. „Strażaczki” opowiadają o niełatwych kursach strażackich, pierwszych akcjach, satysfakcji z pomagania innym… Podziwiam ich decyzje, patrzę z dumą na piękne dziewczyny w mundurach strażackich. Sama bym się nie odważyła pójść ich drogą, ale może to będzie zachęta dla innych gródczanek?

Minął prawie wiek od czasu, kiedy żydowska rodzina Velvela Echt  opuściła Gródek. Po prawie stu latach jego prawnuk Philip Stein przywiózł do miasteczka swoją żonę i pięć córek, żeby m.in. zaśpiewać nad Supraślą piosenki swoich gródeckich przodków. Przed podróżą spisał historyjki usłyszane od dziadka. Wszystkie związane z Gródkiem z czasów 1wojny światowej i nieco późniejszych. Niewiele mamy wspomnień z tego okresu, więc tym bardziej jest to cenna pamiątka. Zamieszczamy je w tym numerze.

Kochani Czytelnicy! W dwóch poprzednich felietonach wstępnych pisałam o tym, że Gminne Centrum Kultury przygotowuje wystawę „PRL w Gródku”. Ciągle jeszcze gromadzimy i przyjmujemy eksponaty na wystawę  – przedmioty, zabawki,  ubrania, czasopisma, zdjęcia itp. Wernisaż został zaplanowany na 30 marca 2019 r. godz. 17.00. Rezerwujcie Państwo sobotni wieczór na spotkanie z gródeckim PRL-em. Będą przysmaki z tego okresu, słynne tabliczki z różnych zakładów pracy w Gródku, maszyna do liczenia z SKR-u, urządzony pokój w stylu tamtych lat… Przyjdźcie na wernisaż w PRL-owskich strojach (na pewno w szafach dziadków i rodziców znajdziecie to i owo).

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna „WG-HN”

 

W tym numerze między innymi:

– Relacja z IV Sesji Rady Gminy Gródek;

– Sprawozdanie z działalności Wójta Gminy w okresie międzysesyjnym;

– Pomnik w parku-zmiana tablicy;

– Relacja i fotorelacja z Charytatywnego Balu Szkoły Podstawowej w Gródku;

– Aktualności (m.in. „Serce od serca w Gródku”, „Akcja Charytatywna podczas projekcji filmu”);

– Statystyki z USC;

– „Powrót po stu latach”;

– „Gródek sto lat temu” – wspomnienia spisane przez Philipa Steina;

– Wieści z GCK – m.in.  Ferie zimowe;

– Walentynkowy Wieczór Poezji, rozstrzygnięcie konkursu Każdy pisać może;

– Teksty laureatów XII Konkursu Każdy pisać może;

– Wieści szkolne;

– „Moja przepustka w świat”- wspomnienia Lecha Niegierysza;

–  „Strażaczki” – Rozmowa z Moniką Gościk i Agnieszką Lisowską;

– „Tak to było. Zima w chłopskiej zagrodzie”;

– „W ogrodzie i kuchni. Odcinek czterdziesty. Aspiracje” .

– porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

Zapraszamy do współpracy. Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 marca na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

 

 

 

 

 

 

Facebookyoutubeinstagram

Nr 2 (267) • Luty 2019
14 lut 2019

Nr 2 (267) • Luty 2019

Pobierz PDF

Drodzy Czytelnicy!

Pomaganie jest dziecinnie proste.

Każdy z nas wielokrotnie słyszał to hasło tegorocznego WOŚP-u. Wystarczy na przykład poświęcić swój czas na rzecz potrzebujących -dzieci, osób starszych, chorych, zwierząt… Czas staje się w naszym szalonym, zabieganym życiu czymś najcenniejszym. Mając czas, można skrzyknąć się, coś wspólnie zrobić. Na przykład Dziewczyny z Koła Gospodyń Wiejskich w Gródku podczas swoich spotkań uszyły mięciutkie poduchy dla wszystkich podopiecznych Domu Dziecka w Białowieży. W Przedszkolu na ich rzecz została zorganizowana zbiórka środków czystości oraz higieny osobistej. I kiedy  przedstawicielki Koła odwiedziły z prezentami Dom Dziecka, po raz kolejny przekonały się, że warto jest pomagać. Zorganizowały również przed  WOŚP-em akcję pieczenia serduszkowych ciasteczek, żeby podczas finału serwować je razem z kawą i herbatą. Seniorki z grupy Aktywny Senior z kolei umówiły się pewnego wtorku na wspólne malowanie toreb płóciennych, które podarowały na aukcję i loterię Wielkiej Orkiestry.

Po kilku latach, dzięki staraniom szefowej sztabu – Magdzie Łotysz znowu mieliśmy u nas sztab i nasi szkolni wolontariusze (pod dowództwem pani Aliny Gościk i Joanny Ostapczuk) reprezentowali Gródek. To właśnie oni (i ich niezawodni rodzice) są na naszej lutowej okładce. Wolontariusze z grupy „Młodszy Wolontariat”  razem ze swoimi opiekunkami doskonale wiedzą, bo wielokrotnie tego dowiedli, że warto jest pomagać. Fakt, nie zapełniłyby się ich puszki, gdyby nie hojność naszych mieszkańców. Bo żeby pomagać, przydaje się nie tylko czas, ale i pieniądze. Podczas wośpowych licytacji  w naszym domu kultury  przeżywałyśmy z Magdą nawet nie radość, tylko euforię. Wszystkie zgromadzone, podarowane fanty zostały spieniężone! Rekordowa suma zebrana tego dnia w kwocie 15112,99 zł mówi sama za siebie. Gródczanie jesteście wspaniali! Cieszymy się, że wspólnie mogliśmy zagrać z największą Orkiestrą świata.  

Można mnożyć przykłady tytułowej tezy. W poprzednim numerze WG-HN o Szlachetnej Paczce 2018 pisała  koordynatorka z Gródka pani Danuta Garkowska. Rozmawiałam z niektórymi wolontariuszkami i wiem, że ich czas poświęcony na tę akcję, dostarczył im niesamowitych wzruszeń i refleksji. W tym numerze przeczytacie też o akcji charytatywnej „Gramy dla Uli ”. O pomaganiu pięknie również mówi w wywiadzie Gosia Tryznowska. 

Pomaganie jest dziecinne proste. O czym innym mogłabym pisać po takim pięknym finale WOŚP w Gródku? I niech te proste słowa, które usłyszałam tego dnia: „Pomaganie jest fajne i daje dużo radości ! Warto pomagać i dzielić się dobrem !” dźwięczą nam często w uszach.

Kochani Czytelnicy! Gminne Centrum Kultury przygotowuje wystawę „PRL w Gródku”, do współtworzenia której zapraszamy Was wszystkich. Na pewno macie w swoich domach mnóstwo skarbów związanych z tym czasem –  przedmioty, zabawki,  ubrania, zdjęcia itp. Przynoście  je do końca lutego do gródeckiego domu kultury. Przypomnijmy wspólnie ten okres, który wielu mieszkańców Gródka wspomina z sentymentem, chociaż z całą pewnością nie należał on do łatwych. Wernisaż zaplanowany jest na koniec marca.

W tym numerze między innymi:

– Relacja z II oraz III Sesji Rady Gminy Gródek;

– Wyniki konkursu „Najładniejsza Bożonarodzeniowa Dekoracja Posesji w Gminie Gródek 2018/2109”;

– Harmonogram odbioru odpadów komunalnych;

– Relacja i fotorelacja z 27 finału WOŚP w Gródku;

– Fotorelacja i relacja z Wieczoru Kolęd;

– Aktualności (m.in. „Akcja charytatywna „Gramy dla Uli”, „Warsztaty pierniczkowe”);

– „Koło Gospodyń Wiejskich w Gródku”;

– Wieści szkolne;

– „Słodka pracownia” – rozmowa z Małgorzatą Tryznowską;

– Wywiad z Patrycją Karłów;

– „Tak to było. Zima w chłopskiej zagrodzie”;

– „W ogrodzie i kuchni. Odcinek trzydziesty dziewiąty. Przysłowia mądrością narodu”;

– porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

PS. Zapraszamy do współpracy. Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 lutego na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

Facebookyoutubeinstagram

Nr 12-1 (266) • Grudzień 2018 – Styczeń 2019
21 gru 2018

Nr 12-1 (266) • Grudzień 2018 – Styczeń 2019

Pobierz PDF

Drodzy Czytelnicy! Listy w sprawie świątecznych prezentów  już dawno wysłane do Laponii.  W niektórych domach za chwilę zapachnie lasem, choinką, pierniczkami. W innych te zapachy przyjdą już po Nowym Roku (też niedługo). Nad Gródkiem zabłyśnie pierwsza gwiazdka i usiądziemy do wieczerzy wigilijnej. Jestem ciekawa, ile osób położy sianko pod obrusem lub pod ikoną? W ilu domach zostawi się resztki wigilijne, aby w nocy mogły się nimi pożywić  dusze bliskich zmarłych? Te nasze tradycyjne zwyczaje przypomina w swoim artykule Janusz Cimochowicz z Zubek Białostockich, puentując swój tekst takimi mądrymi słowami: „Świat ludzi obchodzących święta Bożego Narodzenia w przeszłości był skromny i bardzo mocno związany z religią. Obowiązywały liczne zakazy, nakazy, które traktowano bardzo poważnie. Nie było mowy o pośpiechu, który w dzisiejszych czasach jest wszechobecny. Jest jednak coś, co łączy przeszłe i przyszłe pokolenia, to uczucie wielkiego szczęścia i wzruszenia, jakiego doznajemy, siadając do wigilijnego stołu.”

Pozostając przy nastroju nostalgii i tęsknoty za tym, co było, proponuję refleksyjny wiersz  Darka Żukowskiego “To była naprawdę  piękna choinka”. Darek jest również jednym z 20 autorów publikacji pt. „Słowa z serca, z duszy…” wydanej przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Gródeckiej, której premierę mieliśmy w listopadzie podczas Wieczoru Poezji. Możecie w niej znaleźć teksty autorów zamieszkujących Ziemię Gródecką lub wywodzących się z niej.

Zostawiacie mleczko i ciasteczka dla Mikołaja? A może macie inne pomysły na odwdzięczenie się za wszystkie piękne prezenty? Czekają już na niego i na podarki  wszyscy drugoklasiści, z którymi ostatnio rozmawiałam na zimowo-świąteczne tematy. Ależ oni tęsknią za białym puchem i za szalonymi zabawami na sankach, workach, łyżwach… A ja się pytam, gdzie są te „niegdysiejsze śniegi”, trzaskające mrozy, zamalowane szronem szyby  i długie zwisające sople? Wiem, wiem, codzienne machanie łopatą do odśnieżania przez kilka tygodni,  może nie należy do najprzyjemniejszych zajęć, ale poświęćmy się dla dzieci. I przyjmijmy śnieżną zimę z uśmiechem

Kochani Czytelnicy! W 2019 r. minie 30 lat od zakończenia okresu PRL-u. W związku z tym nasze Gminne Centrum Kultury przygotowuje wystawę „PRL w Gródku”, do współtworzenia której zapraszamy Was wszystkich. Na pewno macie w swoich domach mnóstwo skarbów związanych z tym czasem –  przedmioty, zabawki,  ubrania, zdjęcia itp. Przynoście  je do 15 lutego do gródeckiego domu kultury. Powspominajmy wspólnie ten okres, który wielu mieszkańców Gródka wspomina z sentymentem, chociaż z całą pewnością nie należał on do łatwych.

I jak już zabłyśnie pierwsza gwiazdka, bądźcie szczęśliwi i wzruszeni, siadając do wigilijnego stołu. A ten nastrój niech Was nie opuszcza przez wszystkie świąteczne dni Bożego Narodzenia. W Nowym Roku – samych dobrych wiadomości dla Was i dla naszej gazety. Szczęśliwego Nowego Roku!

W tym numerze między innymi:

– Kalendarz 2019 (ze zdjęciami Magdaleny Zawadzkiej);

– Życzenia świąteczne;

– Relacja z XLV Sesji Rady Gminy Gródek oraz I Sesji Rady Gminy Gródek;

– „Anakonda 2018” w Gródku;

– Rozmowa z Wójtem Gminy Gródek Wiesławem Kuleszą;

– Fotorelacja i relacja z gminnych obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę;

– Aktualności (m.in. „Szlachetna Paczka w Gródku”, „Spotkanie po latach”);

– „Gwiazda na choince” – Rozmowy z dziećmi z kl. II b;

– „Słowa z serca, z duszy…” – relacja o Wieczorze Poezji;

– Wieści z GCK;

– „Wydarzyły się w naszej gminie cudowne rzeczy” – rozmowa z Magdaleną Łotysz;

– Wieści szkolne;

– „Powspominajmy razem. Mieleszki naszego dzieciństwa”;

– „Kotki z Kotkowa” – rozmowa z Moniką Romanowicz – wolontariuszką fundacji Kotkowo;

– „Tak to było. Święta Bożego Narodzenia”;

– „W ogrodzie i kuchni. Odcinek trzydziesty ósmy. Las w szkle”;

– Listy, porady, ogłoszenia, reklamy;

Dobrej lektury!

Zapraszamy do współpracy. Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 stycznia na adres dsulzyk(at)gckgrodek.pl.

Dorota Sulżyk

Redaktor Naczelna “WG-HN”

 

Facebookyoutubeinstagram



Page 6 of 9« First...45678...Last »