Nr 9 (333) • WRZESIEŃ 2025
12 wrz 2025

Nr 9 (333) • WRZESIEŃ 2025

GAZETA W FORMACIE PDF (dostępna pod koniec września)

Drodzy Czytelnicy!

Lato się kończy. Imprezy i wydarzenia plenerowe również. Za nami Siabrouskaja Biasieda, zabawa na Annę w Królowym Moście, Dożynki w Bielewiczach, zakończenie wakacji na placu Gdybalni przy GCK. Z inicjatywy mieszkańców odbyły się wiejskie festyny, zabawy, biesiady w Waliłach, Skroblakach i Zubrach. W Gródku w Boryku przez kilka dni odbywał się festiwal TUTAKA. A w Bobrownikach miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich „Świsłoczanki” zorganizowało uroczyste odsłonięcie tablicy pn. „Historia świsłoczańskich wsi”. Także działo się w wielu miejscach w naszej gminie, można było pohulać, posłuchać muzyki, dowiedzieć się czegoś ciekawego, no i podegustować lokalnych przysmaków, w niektórych sytuacjach – nawet za „darmoszkę”.

Skoro o Bobrownikach mowa, to kilka około bobrownickich tematów pojawiło się w tym numerze. Przeczytacie o danielach z Gobiat, o których rozmawiała z właścicielką stada Justyną Ciereszko Wiera Tarasewicz. W Gobiatach możecie podejrzeć te sympatyczne zwierzaki zza ogrodzenia. Zresztą, ludzie często zatrzymują się i robią fotki. W sierpniu zmarła Luba z Chomontowiec. Pewnie nie wiedziałabym o tym, gdybym nie zauważyła informacji na profilu facebookowym  wsi Chomontowce. O niej, o jej siostrze Wierze i o przyjaźni z nimi przepiękne napisała Małgorzata Żukowska. Cały tekst jest przepełniony nostalgią, dobrocią i miłością: „Obie zostają ze mną na zawsze. Są częścią tej wsi. Częścią mojego domu. Częścią mnie. Moimi wróżkami, które otworzyły mi drogę do życia tutaj. Moimi dobrymi duchami, które mnie prowadzą. Kiedy zapędzam się w swoim miejskim życiu, stają mi przed oczami. Siedzą zimą w oknie i cierpliwie czekają na wiosnę. Kiedy martwię się przyszłością, przypomina mi się Wiera i jej skupienie na tu i teraz przy krojeniu czosnku. Na drobniutkie, równiutkie, maleńkie cząsteczki.”

Lato się kończy. A z początkiem jesieni przychodzi pora na owoce z małych i większych sadów. I tu pojawia się problem, bo jabłek, gruszek i śliwek w tym roku nie będzie w gródeckich sadach. Wiosną wymroziło pąki. I nie zrobię swoich ulubionych dżemów z antonówki z tatowego sadu. Rozmawiałam z kilkoma pszczelarzami z naszej gminy, którzy narzekali na ten sezon. Kapryśna wiosna i przymrozki zabrały pokarm pszczołom, lipy w ogóle nie kwitły, także miodu z naszych okolic też tyle, co na lekarstwo. Pszczoły zbiorą jeszcze nektar z wrzosów i powoli będą  myślały o zimie.

Wielkimi krokami zbliża się duże święto w naszym GCK. 5 października zapraszamy Was na otwarcie Izby Pamięci w Gródku, któremu będzie towarzyszył  jubileusz 60 – lecia gródeckiego domu kultury.

Podpowiadajcie tematy, nadsyłajcie swoje zdjęcia, artykuły, listy do 20 września na adres dsulz@ykgckgrodek.pl

 

Dorota Sulżyk – redaktor naczelna „WG-HN”

 

Facebookyoutubeinstagram
Radek Kulesza